No koszt renowacji mechanizmu wyszedł mnie łącznie 3000zł, u pana Adamiaka Macieja zegarmistrza z Jaworzna .
Zasadniczo sam nie wiedziałem czy to dużo czy mało z uwagi iż był to jednak zegar NN.
Zaufałem zegarmistrzowi pomimo faktu iż nie był w stanie go zidentyfikować stwierdził że ten mechanizm jest wart "darowania mu drugiego życia".
Druga sprawa posiadać zegar z odnowiona skrzynią, patrzeć na niego i wiedzieć że mechanizm jest do remontu no nieakceptowalny fakt
Jak by się jeszcze dało ustalić coś związanego z jego historia produkcji to już by było mistrzostwo.
PS Logicznie rozumując jeśli producent zdobił płytki mechanizmu tym "młoteczkowaniem" (proszę mnie poprawić jeśli użyłem złej nazwy na ten proces zdobienia) ,a więc można stwierdzić iż przywiązywał wagę do szczegółów swojego wyrobu, a więc nie umieszczenie sygnatury na werku jest trochę dziwne. Druga kwestia zegarmistrz stwierdził iż sama tarcza prawdopodobnie była kiedyś odnawiana i możliwe iż nazwa producenta była oryginalnie umieszczona właśnie na niej.
Założenie iż jest to składak również średnio wchodzi w grę bo jak wspomniałem skrzynia nie nosi śladów modyfikacji gongu, mechanizm pasuje idealnie oraz umiejscowienie zapadek regulujących mechanizm w odpowiednim położeniu w skrzyni odpowiada oryginalnym otworom, do tego wybija Westminstera poprawnie. (zakładając iż jakimś cudem mechanizm został przełożony do skrzyni oraz jej oryginalnego gongu)