No i jestem nieco zawiedziony swoim wyborem. Zegarek moze i z fajnym mechanizmem, ale jakosci wykonania odrobinke brakuje. Wydawalo mi sie, iz przy zegarku za ponad 5 kola nie bedzie sie do czego doczepic, a tu tak: bransoleta niby z nierdzewki, ale jakas taka lekka jakby ze stopu (zupelnie nie to co w moim 15 letnim sectorze - ciezka masywna, kawal miesa) - poki co zdecydowalem sie na silikon, mocowanie bransolety/paska do koperty na cieniutkiej przesuwnej szpileczce (nie wiem czy sa inne, masywniejsze systemy mocowania ale jak na zegarek nazwijmy to uzytkowy, w koncu diver, to wyglada to licho), bezel ma lekki luz. Wiadomo, nie krecisz nim co chwile, mozna zapomniec o tym mankamencie ale ja jako powiedzmy esteta jestem tym urazony 😜 i na sam koniec: koronka z logiem „T” po zakreceniu zamiast dumnie promowac logo Tissota to sterczy pod dziwnym katem, niemal do gory nogami. Pozostaje jeszcze kwestia jego wielkosci (oczywiscie to nie zarzut do producenta a moj, nie do końca przemyslany wybor). Zegarek jest wielki, szeroki, wresz pretensjonalny. Na moim i tak szerokim nadgarstku -ok 19,5-20 cm nadal wyglada nieco komicznie, niczym busola 😂 Dostalem lekcje, kupijesz zegarek, nie zamawiaj, jedz, obejrzyj, przymierz. Poki co mam mieszane wrazenie. Na razie potrzebujemy czasu, moze wraz z biegiem wskazowek pojawi sie jeszcze miedzy nami jakies glebsze uczucie…