Miałem z jednej strony chęć zakupu czegoś z konkretnym bezelem, w grę na dobrą sprawę wchodził jedynie sub, gmt, deepsea, sea-dweller, yacht-master może. I teraz kwestia czy stal czy coś innego...
Miałem ciśnienie na bicolor, zwyczajnie mi się to podobało, tzn. sam fakt zawartości złota w zegarku przy jednoczej ochronnej stali na zewnętrznych częściach koperty i branzoletki.
Po zawężeniu wyboru w grę wchodził więc sub albo jakiś gmt, marzył mi się też YM platynowo-stalowy. W przypadku YM sprzedawca od razu powiedział, że to trudny temat i choć zegarek nie jest z grupy tych najbardziej pożądanych, to czas oczekiwania będzie bardzo długi. Tym samym na placu boju pozostały dwie wersje sub-a i dwie gmt. I choć każdy z zegarków mi się podobał, to tym razem wybór się dokonał poprzez wybór branzoletki, która dla bicolor moim zdaniem lepiej się prezentuje właśnie jako jubilee niż oyster. Uważam też, że w przypadku konfrontacji trzech dosyć podobnych zegarków (żółte złoto + stal + czarna tarcza), czyli sub-a, sea-dweller'a i gmt zawody wygrywa gmt nie tylko dzięki branzoletce, ale i szaremu przełamaniu na bezelu.
Swoją drogą na zdjęciu zegarek wygląda normalnie, natomiast w rzeczywistości to tak błyszczy, wręcz razi swoją ostentacyjnością i zdecydowanie ciąży ku gatunkowi zegarków na jakieś okazje. Nie wydaje się zegarkiem na rękę do codziennego wyprowadzania psa na spacer czy jazdy na rowerze... No cóż, zachciało mi się 😉
Zapisany jestem również na najzwyklejszego sub-a z datą. Ciekawe czy sprzedawca się odezwie, a jeśli tak, to kiedy... 😉 No i jak wtedy wypadnie konfrontacja obu zegarków... 😉