Moje doświadczenia z naprawą zegarków we Wrocławiu: 1. zakład w sklepie jubilerskim w galerii dominikańskiej - oddałem do konserwacji automat ML Pontos, kosztowało 350 zł, po kilku dniach po odebraniu zegarek przestał chodzić. Poszedłem z reklamacją i okazało się, że zegarmistrz, który robił ten zegarek zastępował właściciela podczas urlopu (może to jest nauka, żeby nie oddawać zegarków do naprawy w okresie wakacyjnym? ), poprawka w ramach gwarancji rozwiązała problem, zegarek chodzi 2 lata bez zastrzeżen. 2. zakład w centrum handlowym Arena przy Komandorskiej (w wewnętrznej alejce) - naprawa i konserwacja przedwojennego wiszącego Kienzle, 500 zł, zegar chodzi ponad rok bez zastrzeżeń. Podobno niektóre części zegara wymagały regeneracji. W ramach usługi zegarmistrz proponował pomoc przy zawieszeniu zegara. Nie było to potrzebne, ale miły akcent. 3. zakład przy Curie Skłodowskiej 9, ten z napisem "SEIKO" vis'a'vis galerii dominikańskiej - naprawa i konserwacja automatycznego seiko, nie pamiętam ceny ale była "normalna" (chyba ok. 300 zł z częściami), zegarkowi pomogło; 4. w tym samym zakładzie naprawa i konserwacja starej mechanicznej damskiej doxy - kosztowało około 400 zł, w tym była wymiana części. Zegarek chodzi. Jeszcze wymieniałem baterie w 2 zegarkach żony, w zakładzie "Doliński" na placu Kościuszki, cena 40 zł za sztukę, zegarki działają