Co do skradzinego zegara przy ul. Lipińskiego we Wrocławiu, przyznam że jestem dość wstrząśnięty przeczytaną informacją. Willa, w ogrodzie której znajdował się zegar, jest zaprojektowana przez wybitnego modernistycznego architekta - Adolfa Radinga, jednego z architektów którzy zostali zaproszeni do słynnej wystawy nowego budownictwa w Weißenhof (Stuttgart) w 1927 roku: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wystawa_miesz...wa_w_Weißenhof . Tu można obejrzeć jak wyglądała w latach świetności: http://wroclaw.hydral.com.pl/10771,obiekt.html . Jeśli zegar pochodził z czasów budowy domu, nie zdziwiłbym się gdyby to była kradzież na zlecenie. Szkoda że właściciele domu sami nie posiadali żadnej jego dokumentacji. Pamiętam, że blisko 15 lat temu gdy inwentaryzowałem dolnośląskie i wrocławskie zegary słoneczne na konkurs WiŻ, właścicielka willi nie chciała nas wówczas wpuścić na ogród by zrobić zdjęcie zegara. Ostatecznie nie pamiętam już czy w końcu nas wpuściła, czy zdjęcie zrobiłem zza płotu. Próbowałem zdjęcia zegara znaleźć na starych negarywach - niestety ten się nie znalalazł. Na pewno jednak zdjecie znajduje się w dokumentacji z ówczesnego konkursu, o ile jego dokumentacja nei zostałą zutylizowana. Macie może jakiś kontakt z Jarosławem Włodarczkiem, on pewnei będzie wiedział najlepiej co się stało z tymi materiałami?