Windfiord

"Źródła i kałuże" Z przyjemnością czytam artykuły, w których miłośnicy zegarków opowiadają o swojej pasji. Zwłaszcza jeżeli wypowiedzi dotyczą modeli mocno związanych z historią rzemiosła zegarmistrzowskiego i manufaktur. SUB'y bez wątpienia nawiązują do najlepszych lat DOXY i wyniosły markę na wyżyny. Niestety sprzedaż tych modeli na terenie Polski jest mocno ograniczona a jeszcze nie dawno w ogóle nie była możliwa. Dzięki temu posiadanie tych modeli stało się jeszcze bardziej pożądane. Chciałbym odnieść się do Pana słów dotyczących "źródeł i kałuży" dostępności SUB'ów - (jak dobrze odczytałem sprzedawanych w naszej firmie) - w połowie lat 50 XX wieku Zbigniew Herbert pisał :" ... gdy wyschnie źródło gwiazd będziemy świecić nocom ..." - metafora: jeżeli sprzedany zostanie ostatni model - pozostanie nam już tylko opowiadać o nich, co przecież nie przeszkadza w rozwoju pasji. A teraz na poważnie: Oprócz standardowych zegarków oferujemy Klientom, także te które są rzadkimi okazami, jak SUB'y. Na takie zegarki czeka się nawet miesiącami, ale dla pasjonaty nie jest to przeszkodą. Z "kałużą", o której Pan pisze nie ma to nic wspólnego, ponieważ takich zegarków nie umieszcza się w gablotach w liczbie kilkudziesięciu sztuk z powodów oczywistych, jednak na życzenie Klienta można sprowadzić każdy model który jest aktualnie dostępny na rynku. Mam prośbę o nie wydawanie opinii i wyroków dotyczących naszego asortymentu i podejścia do Klienta jeszcze przed wypróbowaniem. Kiedyś wchodząc do salonu Patek Filippe w Londynie zaskoczył mnie następujący widok, na całej lewej stronie ściany był wyeksponowany tylko jeden zegarek, po prawej stronie także umieszczony był tylko Nautilus - sprzedawca powiedział, że tego typu zegarki sprzedajemy tylko i wyłącznie na zamówienie, bo taka jest polityka manufaktury. "Nie praktykujemy sprzedaży masowej". Uczymy się takiej filozofii obsługi Klienta chociaż jesteśmy jeszcze na początku swojej drogi. Mam jednak prośbę żeby nie porównywać naszego asortymentu do "kałuży" ze względu na duży wkład ludzi pracujących na co dzień w naszej firmie oraz Klientów, których obsługujemy. Z poważaniem Wojciech Ignalewski "ZEGGER"