"Tworca watku" zainteresowal sie po prostu sprawa jakosci baterii, bedac swiezo po zakupieniu na prezent automata (oprocz, otrzymanego w prezencie nowego kwarca), ktory to zakup w 80% uwarunkowany byl dotychczasowymi kiepskimi doswiadczeniami z wymienianymi bateriami. Wczesniej, nie napotkawszy niniejszego forum zakladalem, ze "tak musi byc" i zegarek nie ma prawa chodzic dluzej niz gora 2 lata na baterii. Mam rozumiec, ze ponieważ masz juz jeden zegerak, nie planujesz zakupow kolejnych? Bo mniej wiecej tak to sie przeklada, jesli dziwi cie, ze majac (jeden z kilku w rodzinie) nowy zegarek, interesuje sie sprawa jakosci baterii, zeby przy najblizszej wymianie nie trzymac zegarka kilka dni na polce, tylko od razu isc i zalozyc z marszu najkorzystniejsza baterie? Rozmawialem niedawno z kolejnym zegarmistrzem, ktory dla odmiany nie mial nic przeciwko Renacie i wypytywany stwierdzil, ze oczywiscie, ze na zyczenie dobierze ewentualnie zamowi dluzej chodzaca baterie - tyle, ze mam z nim z przeszlosci niemile doswiadczenia, bo akurat od niego, standardowa bateria pochodzila mi okolo pol roku... No coz, do tego czasu zapewne albo naprawie mojego 30-o letniego Poljota, ktorego odkopalem przy okazji spraw "zegarkowych", albo predzej dokupie sobie jakiegos nowego automata (zeby miec na zmiane na takie przypadki oraz, zeby miec chodzacy zegarek, jakby ktos poczestowal nas impulsem elektromagnetycznycm )