Zdecydowanie Paco Rabanne. One Million bądź Black XS. Zapachy specyficzne, dość słodkie, ale jakże przyjemne. Wydaje mi się, że albo przypadają do gustu i trudno się z nimi rozstać, albo zupełnie odpychają. W moim przypadku to pierwsze. Warto przejść się do perfumerii i ocenić
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.