Osiris

Temat "trochę" stary. Zegarek koniec końców był serwisowany w Baum&Baum wtedy. Wymianione zostało szkło i pasek. I teraz myślałem nad uzyskaniem certyfikatu dla niego. Napisałem do IWC a odpowiedź, którą dostałem nieco mnie zmartwiła, oto ona: Czyli teraz nie mam pewności, czy brak oryginalnego szkła i paska to podstawa to niewystawienia certyfikatu przez IWC (czekam na odpowiedź) a suma wg mnie dość spora - prawie 1300zł i ryzyko, że papieru się nie dostanie.

Witam ponownie po krótkiej przerwie. Wspomniany zegarek jest już moją własnością dlatego powracam na forum. Oczywiście nie na sprzedaż. Mam nadzieję, że kiedyś będę go mógł podarować swojemu synowi, tak jak uczynił to mój ojciec w minione święta. Ponawiam więc pytanie o dobrego zegarmistrza w Trójmieście (Baum&Baum wyłącznie?). Chcę zegarek przywrócić do życia. Jeszcze jedno. Jak zdobyć ten certyfikat i jak jest jego orientacyjny koszt?

Dziękuję bardzo. Skoro znamy już datę produkcji, to czy można znaleźć gdzieś informacje jakiej wartości może być taki zegarek? Nie pytam, by sprzedać, a tylko żeby zaspokoić ciekawość. Czy w sieci dostępny jest jakiś spis takich starszych sprzętów? Czy modele z tego roku miały jakieś konkretne nazwy czy ustala się je tylko na podstawie numerów mechanizmu? Wcześniej napisał Pan, że może się on wywodzić od tej serii lotniczej. Czy czegoś nie przekręciłem?

Mam ten numer: 976800.

To się nazywają naturalne predyspozycje.

Co oznacza? Zielony jestem, ale chyba nie posądzasz mnie, że nie posiadam takiej wiedzy w dobie internetu. Pisząc legendarna IWC, miałem na myśli legendarną firmę. Dlatego nie rozumiem Twojej odpowiedzi. Wydaje mi się, że przy klasykach pisanie określenia legendarna nie jest niczym złym. Nie ciągnijmy już tego wątku proszę. Numer postaram się zdobyć, bo wzrok pięćdziesięciolatków z groszami nie pozwala im odczytać numeru bez lupy, której w domu nie posiadają.

Cóż może nie dla wszystkich ta firma ma to miano? Nie bardzo rozumiem w czym rzecz, ale każdy ma inne poczucie humoru. Zegarka nie mam w Gdańsku. Leży sobie w Wielkopolsce, więc może to pytanie okaże się dla Ciebie banalne, ale gdzie ten numer się dokładnie znajduje? Serdecznie dziękuję za pozostałe odpowiedzi i czekam na ewentualne porady, gdzie jeszcze będę mógł go zanieść do naprawy/renowacji w Trójmieście. Sam jestem zaskoczony, że taki okaz znalazł się w rodzinnych zbiorach. Gdybym wiedział wcześniej o nim to z pewnością już by był na "chodzie". Co do jego wieku to zegarek był już na świecie w trakcie wojny, więc 1945 to ewentualnie najpóźniejsza data produkcji. Zegarek przywieziony z czasów wojennych z Francji przez rodzinę i od tego czasu znajdował się w naszej familii (choć rodzice nie mieli chyba pojęcia co leży sobie w szufladzie).

<