Dzień dobry. Posiadam zegarek Timex T21752. Jestem z niego bardzo zadowolony. Był szalenie precyzyjny. Dokładny, NIGDY mnie nie zawiódł i mogłem na nim polegać. Został zakupiony wiele lat temu (>5) i nigdy nie była w nim zmieniana bateria. Z czasem przestało działać podświetlenie (wyczerpana bateria), ale to nic nadal dobrze działał i precyzyjnie. Potem gdy już zaczął późnić się podjąłem decyzję o wymianie baterii. Wymieniłem ją samodzielnie na nową, chińską nie markową ale fabrycznie nową i o dobrym napięciu (zmierzyłem). Pomimo problemów z zamknięciem wieczka - używając imadła bez problemu deczko się zamknęło a zegarek przetrwał. Podświetlenie pięknie działa. Niestety przy noszeniu potrafi się opóźnić jednego dnia nawet o blisko dwie godziny. Gdy nie jest noszony, leży sobie w szufladzie działa zdecydowanie lepiej i nie traci aż tak precyzyj. Udało mi się go przyłapać dwa razy kiedy wskazówka dosłownie.. stanęła. Jednym razem stanęła a ja wcisnąłem podświetlenie by upewnić się że zasilanie dochodzi do elektroniki. Podświetlenie światłem ciągłym działało wobec tego elektronika zegarka na pewno jest zasilana. To nie problem z baterią. Podświetlanie świeciło a wskazówka stała, było słychać tylko ciche cyk, cyk cyk.. po poruszaniu zegarkiem ruszył. Mam obawy że winna jest śruba od ustawiania daty i godziny, kalendarza. Dlaczego tak uważam? raz na 2 miesiące trzeba było przestawiać dzień na tarczy, wyciągać ją lekko. Myślę że po prostu się obtarła coś się w niej tam zużyło. Ale to tylko moja hipoteza. Co o tym myślicie? pozdrawiam