Podepnę się pod cały temat, gdyż ponieważ... zamącił mi w głowie ten Steinhart, zamącił... Szczególnie rzymska marinka oraz limitowana wersja marine black anchor, w której koperta pokryta jest powłoką DLC. Połączenie złotych indeksów i wskazówek z czarną tarczą, zawsze pięknie się zestawia. Martwi mnie kwestia samej powłoki. Ma ktoś jakieś doświadczenia jak to się ma do życia codziennego? Nie mówię tutaj o otwieraniu zegarkiem butelek, tylko o realnej odporności tej powłoki na przytarcia wynikające z codziennego użytku. Generalnie w moim przypadku mowa o wyborze: Certina DS First Day Date Automatic vs Steinhart Marine II Roman, lub ewentualnie Marine Black Anchor. Nie mogę podjąć decyzji i wiem, że to zupełnie różne zegarki.