Rzecz znaleziona u teściów - zegarmistrz, który go doprowadzał do porządku powiedział mi, że to Wostok. Nie jest może piękny, ale mnie cieszy, że działa i głośno cyka.
Jako że jest to mój pierwszy post na tym forum, witam serdecznie wszystkich miłośników zegarków. Oto mój odnowiony i wyczyszczony Glashutte po dziadku. Takiego jeszcze w tej galerii nie widziałem.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.