Fakt, nie znam się ani na UN, ani na JLC. Dlatego wrzuciłem tu temat Chcę kupić zegarek jednej i drugiej marki, bo nie mam ich jeszcze w kolekcji. Ten Union Glashutte był na dodatek, chociaż po przemyśleniu nie potrzebuję zegarka tej marko bo mam Glashutte Original, na razie wystarczy. Moje założenie jest proste - kompletujemy piramidę zegarkową możliwie po taniości, ale jednak z zachowaniem oryginalności i sprawności zegarków. Przykładowo, nie miałem problemu z kupnem Ebela, który wyglądał (i nadal wygląda) na mocno ugryziony zębem czasu - ale przynajmniej działa. Nie poddałem go renowacji, może kiedyś poddam. Nie potrzebuję zegarka odpicowanego, w idealnym stanie bo takie w przypadku jakichś specjalnych okazji już mam. Teraz kupuję zegarek z okazji zmiany pracy na lepszą. Przy ostatniej takiej okazji kupiłem IWC, więc teraz chciałem kupić coś o podobnym umiejscowieniu na piramidzie. Co myślicie o tym UN? Lepszy? https://allegro.pl/oferta/ulysse-nardin-8894545174