Cześć,
niedawno zakupiłem swój pierwszy automat od Seiko - Presage Style60's SSA425J1.
Mam pytanie odnośnie koronki, która nie jest zakręcana w tym modelu. Czy poruszenie, przypadkowe, w ciągu dnia wciśniętą koronką w lewo nie uszkadza mechanizmu? Mam wrażenie, że często gdy zegarek jest pod kurtką/płaszczem albo bardziej przy dłoni zdarza się, że przez kontakt z ubraniem lub skórą dłoni cofam koronkę .
Kolejne pytanie, chociaż jest to kwestia gustu i temat wałkowany był kilkukrotnie na forum: wolicie luźniejszą czy ciaśniejszą bransoletę? Po tygodniu noszenia nadal nie mogę się zdecydować: noszę raczej luźniejszą (pod mieści się jeden palec) jednak przeszkadza mi trochę to, że zegarek często zsuwa się na dłoń. Z kolei skrócenie o kolejne ogniwo będzie prawdopodobnie za ścisłe. Taki urok bransolet czy próbować kombinować z ogniwami?
Dzięki za odpowiedzi!