Dzisiaj po trzech tygodniach przerwy w bieganiu pojeździłem na początek na rowerze. Dopadła mnie kontuzja o której nie miałem pojęcia, że istnieje. Pierwsza diagnoza to znów problem (po kilku ładnych latach) z kręgosłupem w odcinku lędźwiowym. Tabletki trochę pomogły, ból zmalał, ruchomość się poprawiła, więc chciałem poćwiczyć w domu, żeby wzmocnić kręgosłup. Nie pamiętałem już dokładnie jak robić ćwiczenia, więc szukałem na yt filmików z poradnikami. No i doszukałem się u kilku autorów filmów, że mam problem z mięśniem gruszkowatym i kilkoma innymi w pośladku. Masaże tych mięśni na wałku, piłce (bolało jak diabli) oraz rozciąganie ich pomogło. Za kilka dni idę truchtać.