Cześć Korzystając z opinii kolegów z forum poleciłem mojej rodzicielce Zegarmistrza na Pięknej w Warszawie, ponieważ w jej starym szwajcarze (CYMA) pękła wskazówka (była klejona u poprzedniego zegarmistrza) i chciałem, żeby zajął się tym ktoś kompetentny. Niestety na miejscu zegarmistrz stwierdził, że "nie da się", "on tego nie zrobi", a najlepiej, "żeby poszła do tego kto jej wcześniej zegarek zepsuł". W końcu zegarka nie przyjął. Z innym klientem przed nią tak samo rozmawiał. Wiem, że stara Cyma to nie Patek, ale takie traktowanie klientów to trochę kiepsko wygląda... Szczególnie jak na tak polecanego specjalistę. Tyle żali. Czy może ktoś polecić zakład, który zaopiekuje się starszym zegarkiem (Warszawa najlepiej Centrum/Praga/Gocław) bez robienia fochów? Pozdrawiam,