Mam małe pytanie, otóż zakupiłem ostatnio zegarek firmy Blonex(Allegro), sprzedawca zarzekał się, że zegarek chodzi dobrze, nie staje i wszystko cacy. Po odebraniu paczki, odpakowaniu, po nakręceniu i ustawieniu godziny - rzeczywiście wszystko było OK. Wieczorem zdjąłem go z ręki, położyłem na biurku. Z samego rana okazało się, że spóźnia o 2 godziny, nastawiłem godzinę ponownie i tym razem stanął po jakichś 3 godzinach. Wystarczyło lekkie puknięcie w szkiełko żeby z powrotem zaczął działać. Czym to może być spowodowane? Jest na to jakieś remedium? A może ja coś źle robię - liczę na pomoc, bo akurat jestem zielony "w te klocki". To mój drugi zegarek mechaniczny i nigdy się z czymś takim nie spotkałem.