z tymi grubymi tysiącami to przesada. jeśli sciągniesz przypadkiem jedną podróbkę to można się dogadać z przedstawicielem marki co oczywiście skutkuje zniszczeniem towaru i grzywną, ale każdemu może się zdarzyć. Co innego jeśli celowo sprowadzasz kilkadziesiąt podróbek lub naruszasz własność marki.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.