Witam! Przychodzę tu, tak jak zapewne większość osób, z dylematem dot. zakupu czasomierza. No ale do rzeczy: Budżet mam mniej więcej taki jak w temacie - chciałbym zmieścić się poniżej 400 zł, a najlepiej w granicach 300 złociszy. Poszukuję zegarka do użytku codziennego, raczej coś w klimacie sportowym, i zapewne nie na bransolecie, gdyż mam 16 lat, i wydaje mi się, że takowy byłby za poważny, zwłaszcza, że zdarza mi się ubrać dresy, czy bojówki, aczkolwiek przeważnie noszę dżinsy i bluze lub sweter. Po ok. tygodniu grzebania w temacie mam na chwile obecną parę typów: LORUS RT319DX9CASIO EF-552PB-1A4CASIO AW-590-1A lub CASIO AW-591-2A TIMEX T2N818 Wszystkie, za wyjątkiem G-Shock'a podobają mi się równie bardzo, jednakże do każdego mam pewne wątpliwości. Edefice'owi, podobnie jak Lorusowi brakuje podświetlenia, a wydaje mi się, że jest to dość przydatna rzecz. Ma ją za to Timex, ale tak jak i jego kuzyn z Casio jest czarny, co bardzo mi się podoba, ale czy nie będzie ścierać/rysować bardziej niż w przypadku czystej stali? Pozostaje jeszcze G-Shock, który pod względem wyglądu na mojej liście zajmuje ostatnie miejsce, ale za to posiada podświetlenie, jak również inną przydatną funkcje jaką jest budzik. Dodatkowy argumentem przemawiający na jego korzyść jest fakt, iż raczej będzie pasował do wszystkiego, a nawet do dresów, po za tym znajoma mi osobą użytkuje go już 4 lata i jest z niego zadowolona, a co za tym idzie jest on sprawdzony. Powyżej po części sam sobie odpowiedziałem, jednak dalej posiadam wątpliwości, powiedzcie więc, co wy sądzicie na ten temat.A i przepraszam kolegę wyżej, że się tak wciąłem. Pozdrawiam
