Witam Panowie, jakiś czas temu (konkretnie w sierpniu) pisałem w tym temacie że mam problem z wskazówką sekundnika ( zacinała się w okolicach 45 sekundy) . Po konsultacji wysłałem zegarek do serwisu ZIBI gdzie po około 2 tygodniach odesłano mi go z wpisem na karcie gwarancyjnej że działa prawidłowo ( pomijając fakt kiedy rozpakowałem paczkę i otworzyłem pudełko wskazówka była zacięta ) Po ponownym zgłoszeniu usterki zegarek pojechał na drugą wizytę do serwisu, gdzie po około tygodniu dostałem SMSa że wykryto usterkę i zegarek będzie naprawiony w czasie do 6 tygodni. Zegarek był w serwisie nie 6 tygodni a 3 miesiące ( rzekomo nie było części do niego ) po 3 miesiącach zadzwoniłem do serwisu gdzie się dowiedziałem że zegarek został już naprawiony i zaraz go wyślą do mnie ( ciekawe ile bym czekał jakbym nie zadzwonił) Zegarek przyszedł do mnie tydzień temu i jakie było moje zdziwienie przedwczoraj kiedy wskazówka zacięła się dokładnie w tym samym miejscu co przed naprawą ( rzekomą). Pisząc tego posta chciałem w pewien sposób przestrzec przed serwisem,a w szczególności serwisantami w ZIBI bo albo nie wiedzą co robią albo jawnie kłamią że coś zostało wymienione , naprawione. No nic , jutro zaczynam powtórną walkę z serwisem, mam nadzieję że tym razem wszystko zostanie naprawione. Pozdrawiam.