Zamontowałem oryginalną oś dedykowaną do tego mechanizmu i..... chodzi juz we wszystkich pozycjach..
Jeszcze tylko wskazówka godzinowa i szkiełko. Potem uznam, że gotowy
Amplitudy to ja bym się nie czepiał, ale tak żeby nie wyjść z wprawy czepnąć się muszę.
Purystą językowym nie jestem, robię błędy ale kilka słów które zmieniają znaczenie na moich oczach mnie razi.
Dedykowany!
Słownik języka polskiego:
dedykować «poświęcić komuś utwór literacki, muzyczny lub dzieło sztuki, umieszczając w nim lub na nim dedykację»
A to jest przykładowa dedykacja:
"Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego Od przystojnego pana Waldka, pucio, pucio."
To było tak dla przyciągnięcia uwagi.
Może ktoś z was kieszonkowców kolekcjonerów ma zegarek lub sam mechanizm angielski stan dowolny podpisany Patent Union Chronometer lub London Patent Chronometer.
Napisano
·
Edytowane przez szalony amator Moj poważny błąd. Bardzo przepraszam.
To screanshot zrobiony dzisiaj o 16.45
Grupa fb zegarmistrzostwo watchmaking.
Na 2 innych na których jestem jest identycznie.
Bardzo, bardzo nie cierpię spierać się o fakty. To jest poniżej mojej godności.
Nie rób tego.
Mój wpis dotyczył tylko pytań które zadałem. Zadziwia mnie że nikt nie zwrócił uwagi że kaleczysz wkręty rysujesz płyty i robisz błędy. Wskazanie błedów pomaga, przyśpiesza naukę.
Nie wtrącam się pomiędzy zamawiającego usługę a wykonawcę jeżeli wykonawca publicznie pokazuje co i jak robi. Argument że zegarki to bylejaka taniocha to i robota taka sama oraz zapłata kiepska też do mnie nie trafią.
Wskazanie błędów i kancer w każdej praktycznie usłudze nie jest napaścią.
Naprawdę mam nadzieję zę to ci może pomóc.
No chociażby świadomość że co najmniej jedną osobą patrzy widzi i zęby mnie bolą jak patrzę.
Jesteś bardzo młodym człowiekiem i w dodatku bardzo uzdolnionym.
Przeczytaj jeszcze raz mój wpis z tym dowcipem o ślepym dżokeju w Wielkiej Pardubickiej.
Więcej samokrytyki i pokory a szybciej będziesz robił postępy.
Nie wiem kto to jest, na grupach zegarmistrzowskich na fb przedstawia się jako zegarmistrz z autoryzowanego centrum serwisowego.... .
Powtórzę, nie on jest dla mnie problemem, niech się uczy niech sobie pracuje.
Nie interesuje mnie czy i dlaczego ma bana i co z tym zrobi.
Ciekawa jest twoja odpowiedź kolego Wacor. Może światło, może był już poharatany...itd.
Ale to jest prosta sytuacja 0-1.
Prawda-fausz
Wystarczy samemu sprawdzić, są zdjęcia!
Ten mechanizm, następny i kolejny itd.
A jak cofniesz się kolego wystarczająco daleko to zobaczysz mój delikatny wpis, i nie tylko mój.
4 godziny temu, Szpindlakfan napisał(-a):
Wygląda na to, że nie wszyscy użytkownicy forum to perfekcjoniści z manią natręctw i cena (pewnie niska) jest głównym czynnikiem decydującym o wyborze usługodawcy.
Pozostaje mi jedynie podziękować za celną ocenę mojej osoby.
natomiast jeśli chodzi o sprężynkę to ona powinna na końcu mieć okrągłe kółeczko bez otworu.
Będę się upierał że to sprężynka boczna oporowa. Spłaszczenie sprężynki to sugeruje. Proszę znajdź zdjęcia cyma R.459 w sieci. Jest ich sporo i żadnych kółeczek.
Oś centralnej sekundy z widocznym zębnikiem powinna być utrzymywana we właściwej pozycji osiowo przez sprężynkę opierającą się o oś (prawdopodobnie podtoczenie na osi).
W wersji po masakrze spreżynka jest odsuniets od osi.
Więc oś centralnej sekundy ma dodatkową "swobodę" . A to wskazówka sekundowa może trzeć o wskazówkę minutową a to zebnik o płytę lub resztki zgwałconej sprężynki.
No to poprawnego chodu tutaj nie będzie.
Dlaczego piszę zgwałconą? No bo nie została odsunięta podczas zdejmowania wskazówki sekundowej.
Wiem, wiemy to z opisu sprawcy, cytuję "Jakociekawostkędodamże ośsekundnika dosłownie trzyma się sekudnikiem"
No tak, po zniszczeniu, zgnieceniu trzymać sie nie będzie.
Praktycznie każda historyjka obrazkowa zawiera dowody poważnych rys, pokaleczeń łbów wkrętów, odciski paluchów, brudów czy błędów.
A teraz pytanie do forumowiczów jak w tytule tematu:
Ale ze sporuf zawsze jakieś pozytywy można wyciągnąć.
Tym durnico toś mi zaimponował.
Dar przyjmuję natychmiast. Nie będzie mnie dzisiaj ale poprosiłem kuzyna żeby wyłożył paletę przy drzwiach i pomógł Ci ewentualnie rozładować wózkiem widłowym.
A co do narzędziówki, to mi nie pęka.
To ilustracja z wczoraj w trakcie wydobywania wkręta z wałka.
Wałek 3mm podtoczony do 0,95 mm a następnie pod gwint 0,6 mm.
Doceń jakość powierzchni na średnicy 0,95. Było tylko lekkie szybkie chędożenie.
Tajemnicą poza pezygotowaniem termicznym stali jest nóż tokarski com go zrobił z surowczyka od takiego jednego z Pragi. (przynieś więcej).
296, to płaskoszlifierz, imadełko, trzymadełko. Otwory w części centralnej umożliwiają montaż na posuwie pionowym.
Samoróbka modyfikowana i frezowana pod konkretne potrzeby.
298 znajdziesz na ebay pod hasłem "graver sharpener"
Ja na tym ostrzę i poleruję noże tokarskie oraz inne narzędzia. Polecam.
Ostrzenie narzędzi to jest oddzielny temat. Zauważyłem że sporo ludzi mających tokarki zegarmistrzowskie nie potrafi ostrzyć noży tokarskich nie mówiąc o nożach do toczenia ręcznego.
Płyta - granit. Niezbędna.
Można kupić płytę traserską z granitu ale... zaporowo drogie są.
Włoski czarny granit w hurtowniach kamieni jest też perfekcyjnie fabrycznie prosto szlifowany i można kupić za dużo mniejsze pieniądze.
Do polerowania plytka z drewna.
Bukszpan drogi i trudno dostać lub grusza. Ja używam gruszy i jest super.
Szlif na granicie pasty ścierne.
Na gruszy diamentowe.
Zdjęcia i filmy telefonem Samsung ze średnio wyższej półki.
Kluczem jest statyw.
Ułamało się podczas obrotu na podzielnicy do pomiaru. Paradoksalnie ta grubość poniżej 0,05 mm przetrwała frezowanie a wyłamałem obracajac wolno wrzeciennikiem podparte konikiem.
Przypadek? Moim zdaniem nie, to efekt redukcji luzów na posuwach, redukcji do minimum oporów frezowania i usztywnienia mocowania materiału przez podparcie konikiem.
Mnie lekkie namagnesiwanie nie przeszkadza przy frezowaniu, problem pojawia się przy toczeniu gdy używam noży z hss bo opiłki przywierające do narzędzia zakłócają skrawanie. Ale od dłuższego czasu pracuję praktycznie wyłącznie nożami z vhm.
Namagnesowanie jest raczej ze statywu do czujników mocowanego magnetycznie.
Nie znam dobrego sposobu na rozmagnesowanie całej maszynki i nie szukałem bo mi to nie przeszkadza.
Łatwiej jest rozmagnesować gotowy element gdy to konieczne.
Jeden filmik z prac końcowych, wykończeniowych "trzymcia"
Czy to jest black polish?
Ogólnie tak, ale gdyby pytanie zadał kolega co się zagnieździł po praskiej stronie Wisły to odpowiedź brzmi jeszcze nie no i nie ma jeszcze fazowania na krawędziach.
Brakujące filmiki z wykonania są, jak obrobię to zamieszczę. Co najmniej jeden długi jest, pokazuje w czasie rzeczywistym jak z pręta robię prostokąt. Może być nudny bo trwa kilkanaście minut.
Tam znajdziesz pełną informację jak dobrać sprężynę
Ściągnij sobie z tej strony plik (arkusz kalkulacyjny) MainspringCalculator.xlsx
Zrzut ekranu z tym narzędziem do obliczeń zamieszczam poniżej.
Sprężyna może być za krótka i da niewystarczającą licbę obrotów bębna.
Paradoksalnie ten sam efekt daje sprężyna zbyt długa, nie mieści się w bębnie podczas nawijania na wewnętrzny rdzeń, i następuje kolizja że zwojami zewnętrznymi.
Tutaj kładę nacisk na sprężynę dokładnie obliczoną a nie dostępną w szufladzie.
Polecam nowe sprężyny z UK od "kuzynów".
Te obliczenia to nie jest żadna nuclear science.
Można to zrobić też ręcznie.
Mając średnicę wewnętrzną bębna i grubość sprężyny możemy obliczyć znając tajny wzór na obwód koła długość sprężyny w pierwszym zwoju oraz nową średnicę bębna z pierwszym zwojem.
To samo robimy dla drugiego zwoju, trzeciego, etc aż zabraknie długości sprężyny, lub miejsca w bębnie.
Po tych obliczeniach wiadomo będzie jakie proporcje w bębnie zajmie sprężyna w dwóch skrajnych pozycjach. A to decyduje o przydatności.
Zamiast tych lekko nudnych obliczeń można użyć formuł z arkusza calc.
Można szukać dowolnego parametru w zależności od pozostałych znanych.
5. Dorabiane do konkretnej osi i dystansów w konkretnym mechaniźmie, otwór przelotowy do montażu włosa przesunięty max w dół.
To można zrobić prostszymi metodami.
Odciąć można piłką włosową lub nożem na tokarce. Ja i tak obrabiałem na tokarce po cięciu.
Rozcięcie można zrobić piłką włosową lub pilnikiem nożowym.
Jedyne co naprawdę istotne to przygotowanie płaskiej powierzchni prostopadłej do osi wiertła przy wierceniu otworu pod włos sprężynki. U mnie to było wiercenie 0,35 wiertło pod sprężynkę wysokości 0,25.
Tej prostopadłej powierzchni też nie trzeba frezować, wystarczy pilnik i wprawna ręka.
To co pokazałem to trochę przerost techniki nad zdrowym rozsądkiem.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.
Dorobiłem brakujący element skrzynki zegara
w KĄCIK ZEGARMISTRZOWSKI
Napisano
Szczęka mi opadła.