Widzę że wielkie poruszenie nastało po moim poście ale nie musicie od razu mnie obrażać. Bardziej chodziło mi o uzyskanie informacji o pochodzeniu i jakości tego zegarka niż jego wycenie. Pamiętam ile za niego wtedy zapłaciłem. A jeśli chodzi już o wycenę to praktyka ta na tym forum, jeśli chodzi o zapytania jak i odpowiedzi jest dość powszechna i jakoś nie zauważyłem oburzenia tym faktem. Warto więc czasem ważyć słowa.