Wyjąłem po latach z gabloty Timexa (wskazówkowy z chronografem).
Godzinę pokazuje jak trzeba, datownik przestawiłem - czyli generalnie wydaje się że bateria w porządku.
No ale włączam przycisk od INDIGLO - i nic Nawet lekkiego, słabego podświetlenia.
A dodatkowo, chronograf też wariuje, wciskam START chodzi, wciskam STOP, zatrzymuje się, wciskam reset - a sekundnik (główny, na głównej tarczy) - nie wraca na miejsce, tylko wraca... gdzie mu się uda, losowo 😕
1. Czy komuś kiedyś przestało działać INDIGLO i udało mu się to skutecznie naprawić (samemu czy też wysyłając do serwisu) - czy to generalnie jest... "naprawialne", czy też INDIGLO z czasem po prostu się zużywa?
2. Czy to mogą być jakieś standardowe oznaki słabej baterii? Do tej pory gdy istniała potrzeba baterii zegarek po prostu pokazywał złą godzinę i ten mały sekundnik (na mniejszej tarczy) - się nie poruszał.