Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość Serp

Ranking najlepszych zegarków na świecie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Serp

Witam serdecznie.

 

Czy może ktoś przedstawić ranking zegarków na świecie?

Rozumiem, że absolutną czołówkę stanowią szwajcarskie - więc też tutaj temat stworzyłem.

 

Najbardziej interesują mnie pozycje omegi, tag heuer i longines.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość pcstud

poszukaj w wyszukiwarce hasla "piramida prestizu" bo o to Ci chyba chodzi- nie nalezy jednak wprost traktowac jako "ranking najlepszych zegarkow na swiecie" o czym warto wiedziec :lol: marki ktore wymieniles wcale nie stanowia czolowki- to co najwyzej "klasa srednia" ze wskazaniem na nieco wyzsza pozycje Omegi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Xitami

Swoją drogą, co to znaczy "najlepszy"?

Byle Ku&Ku pobije większość egzemplarzy marek które wymieniłeś, w kategorii że tak powiem zasadniczej.

Są Patki których bym nie ubrał ( :lol: ) a do lasu czy na rowerek zabieram coś co kupiłem w kiosku na dworcu (choć ma trochę wewnętrznego Fuj'...).

Irytują mnie i bawią stwierdzenia w rodzaju "najlepszy gitarzysta", to znaczy, że co? Najdalej rzuca gitarą? Albo "umiejętność obsługi komputera", to nie ja jemu służę!

Chociaż, co by nie gadać to jednak coś w tym jest, lecz raczej z jazdy figurowej a nie ze skoku w dal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Serp

Wszyscy wiedzą np., że HP jest lepszy od Accera.

Albo Intel od AMD itd. Chodzi o precyzję, wydajność, wykonanie itd.

 

Dlatego pytam się - które zegarki są w czołówce.

Są dziesiątki firm i np Maurice Lacroix, który jest do kupienia za jakiś tysiąc niby też jest w tej czołówce (mnie to nie przekonuje).

 

Czy ktoś może udzielić potwierdzonych informacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Są dziesiątki firm i np Maurice Lacroix, który jest do kupienia za jakiś tysiąc niby też jest w tej czołówce (mnie to nie przekonuje).

 

ML nie nalezy do czolowki juz chocby dlatego, ze ma w swojej ofercie zegarki po niewiele wiecej niz 1000 zl. Za zegarek topowej firmy musisz zaplacic kilkadziesiat albo i kilkaset razy wiecej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Serp

Ale na tym "prestizu", który został mi polecony jest właśnie ML.

Co zatem sądzicie o Tag Heuer?

 

Nie mówię też o zegarkach wysadzanych brylantami.

Interesuje mnie mechanizm, precyzja itd.

Zegarek taki - że zakładasz na rękę i się o nic nie martwisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale na tym "prestizu", który został mi polecony jest właśnie ML.

Jest, ale w ktorym miejscu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Serp

3 poprzeczka.

 

P.S.

Nie mówię też o zegarkach wysadzanych brylantami.

Interesuje mnie mechanizm, precyzja itd.

Zegarek taki - że zakładasz na rękę i się o nic nie martwisz.

 

Przymierzam się do zakupu Tag Heuera Carrery i zbieram info.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przymierzam się do zakupu Tag Heuera Carrery i zbieram info.

Bez urazy, ale niewiele wiesz o zegarkach, a chcesz kupic cos niekoniecznie wartego calkiem spore pieniadze. Moja rada -- poczytaj, poszukaj, poczekaj. Kupisz cos ciekawszego, ale nie goraczkuj sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Serp

To że nie wiele wiem to oczywiste.

Po to jestem na forum i z Państwem rozmawiam.

Proszę zatem o jakieś alternatywy - będę bardzo wdzięczny.

Na forum jestem cały czas - czytam, badam.

 

Dlaczego też ten TH nie jest wart kupna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię też o zegarkach wysadzanych brylantami.

Interesuje mnie mechanizm, precyzja itd.

Zegarek taki - że zakładasz na rękę i się o nic nie martwisz.

Proponuję jak najszybciej założyć jakiegoś kwarca z supermarketu za max 50 zł...

1. Mierzy dokładnie czas (nie musisz się o niego martwić).

2. Jest zasilany baterią (nie musisz się o niego martwić).

3. Jak Ci się zepsuje/ zniszczysz go/ zgubisz/ ukradną go, to Ci nie będzie szkoda bo kupisz taki sam lub podobny za kolejne 50zł (zero zmartwień).

 

A tak na poważnie... Jakbyś chciał w ogóle szukać "najlepszego", to określ kryteria, na których Ci zależy. Stopniowanie "lepszy", "najlepszy" odnosi się do czegoś/ kogoś.

Nie ma czegokolwiek/ kogokolwiek "najlepszego" obiektywnie. Wszystko jest kwestią perspektywy. Zegarek, który pod jednym względem jest "najlepszy" pod innym będzie "najgorszy".

Dyskusja o "najlepsiejszości" czegokolwiek jest "besensu".

Określ na Czym Ci zależy, to będziemy mogli podyskutować :lol:

Aha... i jeszcze jedno... ścisła czołówka to nie tylko Szwajcaria...

 

Nr 1. dr Daniels jest Anglikiem (bezapelacyjnie sam jest klasą dla siebie a szwajcarzy mogą mu buty czyścić :lol:).

 

2. A. Lange&Soehne jest firmą niemiecką a jest w ścisłej czołóce firm zegarkowych (nie mylić z zegarkami).


Ja, niżej podpisany oświadczam, że będę zabierał głos na forum KMZiZ tylko w dyskusjach związanych z zegarmistrzostwem, lub dotyczących sposobu funkcjonowania tegoż forum.

13-08-2010

 

Mirek Kornaszewski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Serp

Dziękuję za konstruktywną wypowiedź.

Opiszę w dwóch słowach czego potrzebuje:

 

1. Połączenie elegancji z "praktycznością". Właśnie to znalazłem w TH Carrera.

2. Zegarek musi być na prawdę dobrej jakości. Założyć na rękę i zapomnieć. W sensie nie mieć kłopotów zbędnych, przynajmniej zbyt często.

3. Na branzolecie.

4. Najlepiej oczywiście żeby był szwajcarski bo takowego jeszcze nie miałem. 5. No i oczywiście wygląd. Ani mały, ani duży.

 

To tak w telegraficznym skrócie.

Dziękuję z góry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nr 1. dr Daniels jest Anglikiem (bezapelacyjnie sam jest klasą dla siebie a szwajcarzy mogą mu buty czyścić :lol:).

No, może nie wszyscy :lol: bo np. Pierre Buclin, F-PJ, Preziuso, Claret czy Yves Meunier - raczej nie muszą... :D

 

2. A. Lange&Soehne jest firmą niemiecką a jest w ścisłej czołóce firm zegarkowych (nie mylić z zegarkami).

AL&S jest de facto szwajcarski (obecnie): produkcja większości części, koncepcje itd. - nie mówiąc o udziałach. De nomine oczywiście jest niemiecki (dopiero w 2006 r. zaczęli sami wykonywać włosy breguetowskie w Niemczech).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nr 1. dr Daniels jest Anglikiem (bezapelacyjnie sam jest klasą dla siebie a szwajcarzy mogą mu buty czyścić :lol:).

No, może nie wszyscy :lol: bo np. Pierre Buclin, F-PJ, Preziuso, Claret czy Yves Meunier - raczej nie muszą... :D

 

2. A. Lange&Soehne jest firmą niemiecką a jest w ścisłej czołóce firm zegarkowych (nie mylić z zegarkami).

AL&S jest de facto szwajcarski (obecnie): produkcja większości części, koncepcje itd. - nie mówiąc o udziałach. De nomine oczywiście jest niemiecki (dopiero w 2006 r. zaczęli sami wykonywać włosy breguetowskie w Niemczech).

1. Oczywiście masz rację, że nie wszyscy. Dlatego też uznałem za stosowne nadać tej wypowiedzi odpowiedni kontekst, czyli

" :D "

 

2. Nie ma w tym żadnej tajemnicy, że A.L&S powróciło do gry dzięki szwajcarom (walnie się do tego przyczyniło IWC i jego dział konstrukcyjny). Po 50 latach "tłuczenia" GUBów trochę musi potrwać, zanim powrócą do dawnej samodzielności.

Ale...

http://www.alange-soehne.com/en/footer/the_manufactory.php

Zadaj temu kłam :D

(a ja chętnie się dowiem czegoś nowego :D)

 

Tak nawiasem mówiąc, to aby można było umieścić na tarczy słynny napis "swiss made" Muszą zostać spełnione pewne warunki. Między innymi "the components of Swiss manufacture account for at least 50 percent of the total value, without taking into account the cost of assembly." Czyli wartość części wyprodukowanych w Szwajcarii musi wynieść przynajmniej 50% wartości wszystkich części. Popraw mnie jeśli błędnie przetłumaczyłem (kiepski jestem z angielskiego). Nic zatem nie stoi na przeszkodzie, aby części o wartości 49% zostały wyprodukowane poza Szwajcarią...

Skoro więc de nomine szwajcarski zegarek może posiadać de facto części wyprodukowane poza Szwajcarią (o ile ich wartość nie przekroczy 49% wszystkich części) i nadal uchodzić za szwajcarski, to czy jest sens spierania się czy de nomine niemiecka firma jest de facto niemiecką firmą :D :?: W obecnych czasach tego typu spory są kwestią percepcji.

Co nie zmienia faktu, że "istnieje uzasadnione podejrzenie", że masz rację... Co przyznaję z bólem w sercu :cry:


Ja, niżej podpisany oświadczam, że będę zabierał głos na forum KMZiZ tylko w dyskusjach związanych z zegarmistrzostwem, lub dotyczących sposobu funkcjonowania tegoż forum.

13-08-2010

 

Mirek Kornaszewski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pełna zgoda :lol:.

 

Niemniej jednak tourbillony (sc. klatki) do AL&S "Tourbograph" są wykonywane w Szwajcarii (ale składane i regulowane już w Niemczech !). Ta mała wagowo, ale cenna (nie tylko pieniężnie) część tego modelu, powoduje, że procentowy udział części szwajcarskich w wartości zegarka jest zachwiany na korzyść Helwetów (nie wiem, czy jej udział w wartości zegarka to 30 czy też więcej %, ale zapewne sporo, choć pewnie poniżej 50%).

 

Abstrahując od AL&S. Mam pytanie (bo nie wiem): przy założeniu, iż np. 51% komponentów danego zegarka w ujęciu wartościowym jest ze Szwajcarii, czy wówczas producent jest zobligowany nadać mu swiss made, czy jedynie może to zrobić, ale nie musi? To może być interesujące...

 

Pozdrawiam :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie (bo nie wiem): przy założeniu, iż np. 51% komponentów danego zegarka w ujęciu wartościowym jest ze Szwajcarii, czy wówczas producent jest zobligowany nadać mu swiss made, czy jedynie może to zrobić, ale nie musi? To może być interesujące...

 

"A Swiss watch

Only when it is Swiss, may a watch carry the indications "Swiss made" or "Swiss", or any other expression containing the word "Swiss" or its translation, on the outside. According to Section 1a OSM, a watch is considered to be Swiss if: (...)".

 

Wnioskuję po tym, że może. Nie oszukujmy się jednak... Która firma nie chciałaby się pochwalić, że posiada "znak jakości" a takim znakiem niewątpliwie jest napis "swiss made" lub inny (jak określono powyżej) ? "Musi" zakłada, że nie chce. Kto przy zdrowych zmysłach najpierw spełniałby wymogi niezbędne, do uzyskania znaku jakości (bo nie chodzi tylko o te "przynajmniej 50% wartości") a potem to ukrywał.

1. Połączenie elegancji z "praktycznością". Właśnie to znalazłem w TH Carrera.

2. Zegarek musi być na prawdę dobrej jakości. Założyć na rękę i zapomnieć. W sensie nie mieć kłopotów zbędnych, przynajmniej zbyt często.

3. Na branzolecie.

4. Najlepiej oczywiście żeby był szwajcarski bo takowego jeszcze nie miałem.

5. No i oczywiście wygląd. Ani mały, ani duży.

 

1. Kwestia gustu (oczywiście Twojego) i do tego się nie wtrącam. Muszę jednak zaznaczyć, że w zegarkach innych firm również znajdziesz to połączenie (trzeba tylko poszukać).

Na początek proponuję przejrzeć/ poszukać produktów firm wymienionych w tym wykazie. Pod każdą literą alfabetu (z wyjątkiem "X") coś znajdziesz :)

2. Jeśli chcesz "założyć na rękę i zapomnieć", to najodpowiedniejszy byłby kwarc .Przypominasz sobie o nim, gdy trzeba wymienić baterię. Zdecydowanie dokładniejszy od mechaników i jeśli przede wszystkim zależy Ci na "urządzeniu do mierzenia czasu" to chyba najlepsze wyjście. Oczywiście jeśli jednakowo rozumiemy pojęcie "założyć i zapomnieć". Dla mnie takie określenie oznacza zegarek nie wymagający "obsługi codziennej" (np: nakręcanie mechanika/ korekcja czasu raz na tydzień lub dwa). Jeśli "założyć na rękę i zapomnieć" oznacza dla Ciebie "nie biegać często do zegarmistrza" (i chyba tak jest), to zegarki mechaniczne również powinny Cię zainteresować, co daje Ci bardzo dużo możliwości.

Jestem wielbicielem zegarków mechanicznych, właśnie ze względu na konieczność obsługi codziennej. Nakręcanie zegarka sprawia mi radość (nawet automaty mnie wkurzają, bo nie muszą ich nakręcać :D) a sprawdzanie przy okazji czy dobrze chodzi (nie tylko wtedy gdy potrzebuję dowiedzieć się "która godzina") daje okazję aby nacieszyć się jego widokiem :D. Obiektywnie mechaniczny zegarek jest gorszy od kwarcowego (droższy, mniej precyzyjny, wymaga obsługi i uwagi na codzień), dlatego gorąco odradzam zegarki kwarcowe :D z przyczyn nieobiektywnych. Główną przewagą mechanika jest to, że możesz sobie patrzeć na pracujący mechanizm i zaobserwować co od czego zależy (jeśli zdecydujesz się na zakup zegarka z przeszklonym deklem). Drgań kwarcu nie zobaczysz... :D

 

3. Jeśli już to na bransolecie. Większość producentów oferuje zegarki zarówno na bransolecie jak i na pasku. Lepiej kupić na bransolecie, bo taniej dokupisz pasek niż bransoletę. Pasek jest bardziej elegancji. Bransoleta bardziej sportowa. Jak będziesz wybierał, to zwróć uwagę czy można przełożyć bransoletę na pasek (niektóre zegarki mają koperty, które to uniemożliwiają lub zdecydowanie utrudniają). Twój zegarek będzie bardziej uniwersalny (na każdą okazję).

 

4. Tutaj nie dyskutuję.

 

5. "Ani mały, ani duży" jest bardzo pojemnym stwierdzenie. Najlepiej szwędać się po sklepach jubilerskich/salonach zegarkowych i przymierzać, przymierzać, przymierzać, przymierzać :D

 

Teraz ogólna rada :D

Pierwszy wybór jest najlepszy dlatego, bo nie zdajesz sobie sprawy jak wiele masz możliwości :D

Mam nadzieję, że dostatecznie namąciłem Ci w głowie :D

Nie kieruj się tylko prestiżem... Dużo zwiedzaj salony zegarkowe i oglądaj, przymierzaj zegarki. Będziesz miał możliwość porównać jakość wykonania. Czytaj opinie, recenzje, artykuły itp. Oglądaj zdjęcia.

 

Z zegarkiem jest jak z kobietą... Albo ty go znajdziesz, albo on Ciebie :lol:

 

Jeśli kogoś zanudziłem... To trudno :lol:

Prezentowane opinie są tylko i wyłącznie moimi opiniami i nie należy ich traktować jako "prawdy objawione".

PS.

Niemniej jednak tourbillony (sc. klatki) do AL&S "Tourbograph" są wykonywane w Szwajcarii (ale składane i regulowane już w Niemczech !). Ta mała wagowo, ale cenna (nie tylko pieniężnie) część tego modelu, powoduje, że procentowy udział części szwajcarskich w wartości zegarka jest zachwiany na korzyść Helwetów (nie wiem, czy jej udział w wartości zegarka to 30 czy też więcej %, ale zapewne sporo, choć pewnie poniżej 50%).

Dla mnie to bez różnicy ile to procent... Ważne, że tourbillony piękne :D

A to, że szwajcarskie... Jestem gotów im wybaczyć (szwajcarom również :D) :D

tourbograph1en1.jpg


Ja, niżej podpisany oświadczam, że będę zabierał głos na forum KMZiZ tylko w dyskusjach związanych z zegarmistrzostwem, lub dotyczących sposobu funkcjonowania tegoż forum.

13-08-2010

 

Mirek Kornaszewski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Serp

Dziękuję bardzo Corvus.

Tyle ważnych rad, że aż potrzebuję trochę czasu żeby to przetworzyć.

 

Wspaniały człowiek.. Dziękuję jeszcze raz i biorę się za analizę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nawiązując do wyczerpującej wypowiedzi Corvus'a polecam Omegę Seedmastera Prof. z szafierm

 

- trzeba go nakręcać

- należy się nim zajmować regularnie :lol:

- jest na bransolecie (lub pasku)

- jest jednym z najbardziej kultowych zegarków (co dla niektórych jest wyjątkowym prestiżem, ma wspaniałą historię)

- ma świetny , sprawdzony mechanizm (będzie działał latami)

- ma niezłą cenę, poza Polską oczwiście

 

pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Serp

Witam.

 

Niezłą to znaczy - ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście jak to zwylke bywa, sprawa jest względna, jeden ucieszy się że ma sprzęt do mierzenia czasu np. za 10 pln a drugi stwierdzi że zegarki nie są po to aby "mierzyć" czas i kupi maszynerię za 50k pln.(temat rzeka) Miałem tu na myśli fakt że Omega ma dość dobrze (rozsądnie) skalkulowane ceny względem innych producentów, ale to też jest kwestia gustu, kieszeni i zapatrywań na wybraną markę. Nowego Speediego z szafirem można kupić za 8,5 k pln a może i taniej..

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Serp

Oczywiście... Temat rzeka.

Na oku mam teraz trochę inną Omege.

Mam nadzieje, ze bede szczesliwym posiadaczem :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.