Korekcja położenia palety kotwicy

[Sebolski 600]

Witam Panów zegarników,

 

Sytuacja w werku 2214 wostoka czyli 2209 bez kalendarza. Przekonałem się , że umiejscawianie kotwicy to istna mordęga. Bynajmniej dla mnie. Lewa paleta uległa przesunięciu ku górze podczas wsadzania kotwicy. Tak że podczas ruszania kotwicą ,góra i dół nie było efektu przeskoku wychwytu co jest dla mnie wstępnym wyznacznikiem poprawnej pracy werku bez balansu. Lekko naciskając tą paletę spowodowałem jej prawidłowe umiejscowienie. Niby sukces ale chwila zadumy ,że przecież ta paleta nie jest już trzymana przez szelak. Ale 30 minut pochodził i stanął. ruszania balansem nic nie dały. Po zdemontowaniu balansu ruszanie góra dól kotwicą nic nie daje. Wyciągam najdelikatniej kotwicę i widzę,że korygowana paleta znowu przesunęła się lekko ku górze..

 

Czy po korekcji palety należy ją znowu zalać szelakiem lub ostatecznie lekko lakierem do paznokci jak brakuje tego pierwszego? czy niekoniecznie?

 

[Gość Ritter]

Należy zalać szelakiem, wtedy jest możliowsć korekcji. Żywicą epoksydową na amen. Lakier do paznokci wydaje się taki sobie. Tak przy okazji ustawiasz na oko położenie palet?! To dosyć precyzyjny element w mechanizmie i jego spapranie może potem rzutować na kondycję chodu mechanizmu.
Poszukaj jakiegoś trupka i wyciągnij z niego fabrycznie ustawioną kotwicę.

[Sebolski 600]

I tak się skończyło, że z trupka podmieniłem ale w ramach testów i nauki czy dam radę ustawić paletę to wyciągam balans. Naciągam sprężynę kilkukrotnie obracając koronkę. Jeśli po delikatnym ruszaniu kotwicy ,góra i dół wychwyt przeskakuje tak jakby był balans to jest ok. wtedy na "oko" wiem,że jest ok. zakładam balans i wszystko rusza. Ale niestety stanęło za pierwszym razem po 30 minutach. Wtedy po wyciągnięciu kotwicy, paleta poszła lekko do góry więc gdybym od razu dał szelaku byłoby cacy.

[blase 53]

Jeśli poszła do góry ale oryginalny szelak w "widełkach" na paletę się nie wykruszył to ustawienie masz, że tak powiem "zapamiętane".