Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

pmwas

Budżetowa Czajka - test "długodystansowy"

Rekomendowane odpowiedzi

W hierarchii zegarków dostępnych na polskim rynku zegarki Czajka usytuowane są bardzo nisko, gdzieś między chińczykami a tańszymi Wostokami. I trudno się dziwić, bo zarówno pod względem ceny jak i jakosci materiałów to zdecydwanie niższa półka. Czajki są po prostu tanie i w większosci tak tez wyglądają. Taką właśnie tanią Czajkę posiadam od 2000. roku i chętnie podzielę się wrazeniami.

 

dsc00437rq8.jpg

 

Czajkę kupiłem, bo akurat trafił mi się bardzo atrakcyjnie wygladający egzemplarz, w całosci chromowany bez żółtych wstawek i do tego z fajnie wykończoną ramką szkła i srebrną tarczą (z reguły są białe). Ogólne wrażenie było, zwłaszcza w pierwszym dniu, dobre, zwłaszcza, że za zegarek dałem 60 złotych. Dokładne oględziny ukazują wprawdzie spore oszczędności - marne plexi czy stosunkowo słaby docisk koronki, ale w tej klasie wykończenie jest stosunkowo dobre.

Koperta jest trzyczęściowa, wykonana z chromowanego mosiądzu - dekiel oczywiśce ze stali. Dekielek mocowany jest przykręcanym pierścieniem. Powłoka chromowa sprawia dobre wrażenie, jest ładna i błyszczaca. Oczywiście o żadnej wodoszczelności nie może być mowy - sądzę, że zwykłe zachlapanie może mieć tragiczne skutki.

 

post-2232-0-23095000-1330661381.jpg

 

Srebrna tarcza ma czarne cyfry i wskazówki. Nic wielkiego, ale i tak nie jest źle - farba jest dobrze położona i bez ubtyków, a wskazówki równo osadzone (prawie idealnie). tarcza ładnie odbija światło tworząc wrażenie promieniście rozchodzacych się pasków.

Wewnątrz zegarka cyka standardowy kaliber 1601A. Już po pierwszych dniach widać, że spełnia tylko najbardziej liberalne normy - dokładnosć chodu w okolicach +1minuty na dobę, czasem nieco więcej, a czsaem nieco mniej. Najważniejsze, że nigdy w ciągu kilku lat eksloatacji nie zatrzymał się zbyt wcześnie, a to ogromny plus.

 

dsc00440rh2.jpg

 

A teraz zobaczmy jak wygląda zegarek po kilku latach eksploatacji. To, co rzuca sie najbardziej w oczy po dokładnych oględzinach to korozja wokół dekla. Akurat ten egzemplarz ma niewielkie ślady korozji, ale to tylko dlatego, że go regularnie wycierałem. Egzemplarz Czajki noszony przez mojego ojca ma wżery dużo większe, nawet poniżej poziomu pierścienia trzymającego dekiel - podkreślam, że po zaledwie kilku latach eksploatacji (!). bierze się to z od lat powielanego błędu konstruktorów, polegającego na tym, ze część podatnej na korozję, mosieżnej koperty jest na tym samym poziomie co dekiel, który nie może odsunąć koperty od skóry (jak w wielu innych "chromach"). Do tego jest to bardzo istotne miejsce, bo przecież tu znajduje sie gwint. Moim zdaniem bardzo poważna wada konstrukcyjna zegarka. Na zdjęciu poniżej widać korozję tuż nad pierścieniem tam, gdzie najtrudniej wytrzeć zegarek - w miejscu, gdzie zaczyna się gwint.

Reszta zegarka prezentuje się, jak widać, bardzo dobrze.

Mehcanizm również nieźle znosi trudy kilku lat eksploatacji, choć niedokładność chodu nieco rośnie oraz zaczynają być słyszalne oznaki "zmęczenia". Mechanizm przestaje cichutko i elegancko cykać - jeden z tonów ulega jakby wydłuzeniu i "zmatowieniu" - cieżko to wytłumaczyć, ale nie brzmi to najlepiej. Niemniej wciaż się nie zatrzymuje., a więc w zasadzie wypadł lepiej niż obudowa.

 

dsc00442mn3.jpg

 

Ogólnie jak na 60 złotych zegarek wypadł nieźle, z zastrzeżeniem, że trzeba o niego dbać. Nie wiem, o ile droższa od mosiadzu jest stal nierdzewna, ale zdecydowanie przydałaby się zmiana materiału koperty. czy warto? Moim zdaniem jednak nie warto, zwłaszcza, że cena Czajek wzrosła niemal dwukrotnie. Za 100 złotych można poszukać przyzwoitego kwarca. Żywotność podobna, a dokładnosc wyższa. I tylko szkoda, że niezły w sumie budżetowy zegarek "pada" przez kopertę.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję

Wreszcie znalazłem wypowiedź o zwykłym, pospolitym zegarku, sprawdzonym w praktyce. Czytanie o i oglądanie zegarków, których cena powoduje zawrót głowy jest bardzo monotonna i snobistyczna.

Ja staram się odnaleźć piękno w zegarkach codziennego użytku nie w zegarkach chowanych w sejfach, lub zakładanych dwa razy do roku.

Pozddrawaiam i jeszcze raz gratuluję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.