Najbardziej to się kiedyś załatwiłem w Subaru Imprezie. Słyszałem, że łożysko szumi, ale że i tak chciałem tanio sprzedać, to postanowilem zostawić remonty ew. nabywcy.
Pewnego dnia wcisnąłem sprzęgło, coś „jebło” i silnik zgasł.
Na luzie zapaliłem i nawet dojechałem do mechanika (w nocy, żeby się nie zatrzymywać), ale każde wciśnięcie sprzęgła było chyba słychać dość daleko, takie wycie…