Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

pani

japonia czy szwajcaria?

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Paniom i Panom (pewno bardziej Panom),

 

tak jestem nowa – przeczytałam sporo na forum i coś tam też wiem.

 

Do rzeczy – szukam dla siebie nowego zegarka. Zakochałam się przez moment w Bauhausie, niemniej już się odkochałam, bo modny – nie chcę "modnego" zegarka, a na Nomosa mnie nie stać. Wybieram spośród tych (poniżej zdjęcia) – po przeszukaniu sklepów te mi się w miarę spodobały i są w miarę "porządne". No i właśnie tu moje kompetencje się nieco kończą – ostatnio pan z którym rozmawiałam w sklepie namieszał mi trochę w głowie przekonując do wyższości japońskich marek nad szwajcarskimi. 

 

Tu są dwa Tissoty i jeden Seiko. Szukam zegarka z białą/beżową tarczą (nawet bardziej beżową), klasycznego, na pasku. Kwarcowy odpada, obecnie mam Tissota PR50, lubię go, ale od zawsze chciałam mieć chronograf. Po prostu mi się podobały. Po weryfikacji z rzeczywistością i faktem, że automatyczne chronografy potrafią być naprawdę wielkie, a ja jednak jestem kobietą i mam kobiecy nadgarstek – i to jednak nie wygląda dobrze, odpuściłam nieco (a i cena nie pozostaje bez znaczenia). Np. bardzo spodobał mi się zegarek Strela Officer, mierzyłam podobny Sturmanskie i wydaje się być piękny, ale chyba na kobiecym nadgarstku wygląda komicznie. Więc wracam do mniej więcej klasyki.

 

Chodzi mi o wypowiedzi odnośnie jakości mechanizmów w tych (z załączonych zdjęć) zegarkach, odszukałam je (mechanizmy) w internecie ale nie potrafię nic powiedzieć na tej podstawie. A może jakieś inne propozycje się pojawią? Jakieś inne zegarki? Jak widać interesują mnie męskie modele, bardzo mi zależy na dobrym mechanizmie (manualny, ew. automatyczny), nie chcę modnego zegarka, obecny noszę 10 lat i to mi odpowiada. Visodate i Seiko mierzyłam, Heritage Petite Seconde nie. Seiko wydaje mi się nieco zbyt ostentacyjne – ale naprawdę nieco. Podoba mi się jego "legenda", o emaliowanych cyferkach itd. Generalnie chcę wydać ok. 3000 zł.

post-106505-0-21150000-1537301604_thumb.jpgpost-106505-0-96195400-1537301613_thumb.jpgpost-106505-0-90786400-1537301620.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Wszystkie zegarki raczej spore, jak na kobieca rączkę, bo najmniejszy z nich, Visodate, to niecałe 40 mm średnicy. Co do mechanizmów, to w Seiko, o ile nie mylę referencji, siedzi mechanizm z linii 6R, a dokładnie 6R27. W Visodate masz Etę 2836-2, zaś w kolejnym Tissocie ręczenie nakręcany Unitas. Z tych trzech mechanizmów, 6R27 oraz Eta 2836-2 pracują z wyższą częstotliwością niż Unitas, co przekłada się na płynniejszy (nieco) ruch wskazówki sekundowej. 6R27 oraz Unitas mają natomiast wyższą rezerwę chodu aniżeli 2836-2 w Visodate. Unitas pięknie i głośno cyka więc fajnie się go słucha, a poza tym, to mechanizm ręcznie nakręcany, co także może mieć znaczenie  ;)  Generalnie, zakładając budżet do 3000 zł, to mamy tu IMO mamy tu do czynienia z mechanizmami z tej samej półki; dodatkowo to typowe "woły robocze", oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu, powszechnie znane, dzięki czemu nie będzie w przyszłości problemu z ich serwisem. Trzeba pamiętać, że w tym budżecie (np. Tissot, Certina) oferuje mechanizmy Powermatic, a więc zmodyfikowane Ety, o rezerwie chodu na poziomie ok. 80 h, co oczywiście jest już kuszące - np. Tissot Le Locle Powermatic. Jak dla mnie, jeśli problemem nie jest wielkość zegarka, fajnym pomysłem jest coś na Unitasie - tu przyjrzałbym się np. Steinhartowi z modelem Marine Regulator. Ewentualnie rozważyłbym zegarek z mechanizmem od Seiko, z linii 6R, ale raczej 6R15 (np. model SDGM 001/003), a to z uwagi na rezerwę chodu na poziomie 50 h  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy musi to być koniecznie nowy zegarek?

Ja miałbym coś co by cię zainteresowało ale używany (moim zdaniem dużo lepszy wybór niż te przez ciebie podane).

 

Co do tych zegarków to nie wiem czy to dobry pomysł bo kobiecym nadgarstku będą wyglądać topornie.

Najciekawszy tissot na unitasie ale jest największy ponieważ sam unitas jest sporym mechanizmem.

 

Na damskim nadgarstku bardziej widzę junghansa czy constanta (ewentualnie steinhart marine 38mm).

https://www.zegarkionline.pl/klasyczne-zegarek-junghans-bill-quartz-041446400-p-7415.html?gclid=CjwKCAjwxILdBRBqEiwAHL2R8zT5pJrSYiYt_Hx6s8cXFkZI8XwE-9NenUidQAe8cBTtLWuEEzyRKxoCANQQAvD_BwE

https://www.zegarki.zgora.pl/zegarek/15851_Junghans_Max_Bill_Automatic_027350000

http://www.watchshop.pl/zegarki/frederique-constant/meski/fc-303s5b6?utm_source=google-products&utm_medium=organic&utm_campaign=shoppingfeeds&source=google-products&gclid=CjwKCAjwxILdBRBqEiwAHL2R85ET5UxAvgkhM1WIWbdG3E-LZenGvwmgpsaya-RPVAaV8zurCS1nBhoCkgUQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds


OMEGA SEAMASTER 300M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

IMO te zegarki z pierwszego postu jak na kobiecy nadgarstek faktycznie są ...spore  :) Sam staram się aktualnie nie przekraczać 38-40 mm, a tu np. Tissot na Unitasie, a skoro tak, to w przypadku tego werku będzie to zazwyczaj 42mm+ średnicy. Jeśli jednak nówka, to pomyślałbym dodatkowo o klasyku na 6R15, czyli Seiko SARB 033/035/017, póki można je jeszcze dostać - 38 mm średnicy. Może jednak warto w tym budżecie rozważyć coś używanego? 


Jeśli w grę wchodzą militarne klimaty, to IMO powinnaś w tych pieniądzach zapolować na Airmana 18 od Glycine (świetny kompaktowy zegarek, o średnicy 39 mm, na Ecie 2893-2). Tu masz na bazarku nówkę za 3500 zł:

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/164718-glycine-airman18-glycine-sst-12-bienne-1914-orient-faa02003b9/?hl=airman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli "bauhausem" nazywasz zegarek Junghans Max Bill, to jest on dużo bardziej oryginalny niż Twoje propozycje. Nomos jest tylko homagem, fakt że droższym.

 

Automatyczne chronografy o małych wymiarach są:

https://www.czaszegarkow.pl/watchfinder.html?filter=%7B%22movement_type%22%3A%5B%2298%22%5D%2C%22attributes%22%3A%5B%2264%22%5D%2C%22case_diameter%22%3A%5B%2213%22%2C%2241%22%5D%7D&sort=price_asc

 

Na przykład Bulova Accu Swiss:

 

 

bulova-65C112.jpg

^^^ Ładny, z chronografem, nie za duży, porządna marka.

 

 

Różnica w proponowanych przez Ciebie mechanizmach jest niewielka i trudna do oceny: jedne mają lepszą kulturę pracy (bo działają z wyższą częstotliwością), drugie - lepszą wytrzymałość (bo działają z niższą częstotliwością). Gdybym nie obawiał się, że rozpocznę długą dyskusję, które nie przyniesie jednoznacznej odpowiedzi, to zaryzykowałbym stwierdzenie, że o włos wygrywa ETA, ale...

 

...są to niczym się nie wyróżniające woły robocze. Za 1/3 ich ceny ceny znajdziesz Seiko 5, czasomierz równie sprawny, a mający jedynie minimalnie gorszą renomę. Moim zdaniem nie warto przepłacać. W tej cenie możesz znaleźć coś po prostu ładniejszego, na przykład Atlantiki Worldmastery (np,  z serii Speedway) albo...

gl0112.jpg

 

Glycine Combat 6 Classic 36 Automatic:

https://zegarownia.pl/zegarek-meski-glycine-combat-6-classic-36-automatic-gl0112

 

Mały (36 mm) ale męski zegarek automatyczny prosto ze Szwajcarii. Mający charakter, a jednocześnie subtelny.

I tego na Twoim miejscu bym brał :)


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

gl0112.jpg

 

Glycine Combat 6 Classic 36 Automatic:

https://zegarownia.pl/zegarek-meski-glycine-combat-6-classic-36-automatic-gl0112

 

Mały (36 mm) ale męski zegarek automatyczny prosto ze Szwajcarii. Mający charakter, a jednocześnie subtelny.

I tego na Twoim miejscu bym brał :)

O i to jest pomysł! Glycinka 36 w sam raz na damski nadgarstek. :)

Tutaj inne warianty do rozważenia:

http://www.glycine.pl/combat-6-classic-36-.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Też jestem za glycinką z tych propozycji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry że się czepiam, ale czego homagem jest Nomos?

 

Fakt, czepiasz się, bo chyba wynika to jasno, z tego co napisałem :)

Ale rozwinę:

 

W latach 50. XX wieku Max Bill zaprojektował serię zegarków w stylu Bauhaus dla firmy Junghans.

W 1990 roku powstała firma Nomos Glashütte, której nazwa stanowiła hołd dla saskich tradycji zegarmistrzowskich (głównie dla nieistniejącej od niemal półwiecza formy A. Lange & Söhne).

W 1992 roku Nomos zaprezentował model Tangente w stylu Maxa Billa.

 

I nieco filozoficznie: warto sobie zadać pytanie, czy to jest zgodnie z zasadami Bauhausu, aby płacić więcej za przedmiot o tej samej wartości użytkowej? Być może bardziej logicznym substytutem zegarka Junghans Max Bill jest chińska Rodina niż niemiecki Nomos Tangente?  :rolleyes:

 

 

O i to jest pomysł! Glycinka 36 w sam raz na damski nadgarstek. :)

Tutaj inne warianty do rozważenia:

http://www.glycine.pl/combat-6-classic-36-.html

 

I warto przejrzeć te inne warianty, bo na kobiecą rękę warto wybrać tego na bransolecie ze złotymi wstawkami. Bransoletę można łatwo wymienić na pasek, a złote dodatki sprawią, że będzie go można nosić ze złota biżuterią. Bo jednak srebrny zegarek do złotej biżuterii to pewien zgrzyt...

 


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powiedzieć o Junghansach Billa, Tangente Nomosa czy Rodinie będących substytutami wobec linii Antea z roku 1937 firmy Stowa?


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o, rany – grubo. czytam i jednak powoli przekonuję się bardziej, że 40-42 mm to za dużo będzie i jakkolwiek nie będzie piękny, nie będę go nosić.

dzięki za wszystkie propozycje, nie wszystkie mi się podobają, Seiko SARB035 nawet całkiem, Glycine Combat 6 też. proponowany Steinhart jest piękny (ta wskazówka!), no ale duży. Tissot Le Locle Powermatic – nieco zbyt ozdobny, podobnie Bulova (jakoś nie lubię tej marki). Junghans – no ten Bauhaus, jednak nie, zbyt popularny, zbyt modny, choć podoba mi się bardzo.

co do używki – nie mam doświadczenia na rynku i nie chcę się władować, póki co – szukam nowego.

skłaniam się ku szwajcarom i tak naprawdę dyskutuję sama ze sobą – bo podoba mi się Seiko, ale wydaje mi się, że to marka zegarków komunijnych – wiecie o czy mówię ;)

szukam dalej :) może jakieś inne propozycje się pojawią.

PS. poszukiwania rozpoczęłam od wspomnienia zegarka mojego dziadka, nie wiem jaki był to model – ale wyglądał jak 500 sztukowa reedycja Błonie (inspirowany Zodiakiem). w ten sposób doszłam do Junkers-a 6050-5 i Junghans-a – więc podobają mi się, ale szukam dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

 podoba mi się Seiko, ale wydaje mi się, że to marka zegarków komunijnych – wiecie o czy mówię ;)

 

Ja nie wiem, a chętnie się dowiem  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i – co może nie wybrzmiało dość mocno – żadnej biżuteryjności :) żadnych złoceń, dodatkowych błysków (Tissot Le Locle Powermatic ma fakturę na tarczy, co już mi nie odpowiada). co do wyglądu – raczej mniej, niż więcej środków. tu jestem za Bauhausem – sztuka użytkowa, nic ponad to :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Może poszukaj jeszcze w linii DS1 od Certiny, jak ma być "swiss made" i w rozsądnym rozmiarze  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem, a chętnie się dowiem  :)

mam tyle lat, że zegarki Seiko dostawało się na komunię i spośród osób, które nie interesują się bardzo tematem to skojarzenie pozostało. i mogą się kojarzyć z niską jakością. tylko to. jak chcę wydać więcej niż 300 zł za zegarek chcę mieć poczucie dobrej jakości w dobrej cenie. zdaję sobie sprawę, że to bzdura – ale ma jakoś dla mnei znaczenie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

mam tyle lat, że zegarki Seiko dostawało się na komunię i spośród osób, które nie interesują się bardzo tematem to skojarzenie pozostało. i mogą się kojarzyć z niską jakością. tylko to. jak chcę wydać więcej niż 300 zł za zegarek chcę mieć poczucie dobrej jakości w dobrej cenie. zdaję sobie sprawę, że to bzdura – ale ma jakoś dla mnei znaczenie ;)

IMO Seiko oferuje bardzo dobry stosunek jakość/cena, czego przykładem mogą być choćby SARBY 033/035/017  ;) I piszę to z pełną odpowiedzialnością, jako osoba na co dzień użytkująca co do zasady zegarki "swiss made"  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może poszukaj jeszcze w linii DS1 od Certiny, jak ma być "swiss made" i w rozsądnym rozmiarze  ;)

nie powiem – całkiem ładne, thx

IMO Seiko oferuje bardzo dobry stosunek jakość/cena, czego przykładem mogą być choćby SARBY 033/035/017  ;) I piszę to z pełną odpowiedzialnością, jako osoba na co dzień użytkująca co do zasady zegarki "swiss made"  :D

ależ zgadzam się w zupełności – inaczej nie zainteresowałabym się nimi. chodzi mi bardziej o jakieś irracjonalne wrażenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

A swoją drogą to aż się boję zaproponować Orienta Stara  :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą to aż się boję zaproponować Orienta Stara  :P

i słusznie ;) zupełnie nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

i słusznie ;) zupełnie nie

Że tak przewrotnie zapytam, a czemu NIE?  :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Że tak przewrotnie zapytam, a czemu NIE?  :lol:

za dużo wszystkiego tam, nie mają klasy w moim odczuciu. moje ulubione określenie – są zbyt ostentacyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

za dużo wszystkiego tam, nie mają klasy w moim odczuciu. moje ulubione określenie – są zbyt ostentacyjne.

Z całym szacunkiem, co jest ostentacyjnego np. w tych modelach:

post-34987-0-11360900-1537350053.jpg

post-34987-0-39144200-1537350163_thumb.jpg

post-34987-0-96588000-1537350166_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo jednak srebrny zegarek do złotej biżuterii to pewien zgrzyt...

Moja żona utrzymuje, że można, także to chyba kwestia własnych upodobań?

 

W latach 50. XX wieku Max Bill zaprojektował serię zegarków w stylu Bauhaus dla firmy Junghans.

W 1990 roku powstała firma Nomos Glashütte, której nazwa stanowiła hołd dla saskich tradycji zegarmistrzowskich (głównie dla nieistniejącej od niemal półwiecza formy A. Lange & Söhne).

W 1992 roku Nomos zaprezentował model Tangente w stylu Maxa Billa.

 

I nieco filozoficznie: warto sobie zadać pytanie, czy to jest zgodnie z zasadami Bauhausu, aby płacić więcej za przedmiot o tej samej wartości użytkowej? Być może bardziej logicznym substytutem zegarka Junghans Max Bill jest chińska Rodina niż niemiecki Nomos Tangente?  :rolleyes:

Bauhaus jako szkoła nie był jednorodny stylistycznie, warto zobaczyć różnice między architekturą, freskami Kandinskiego czy produktami pracowni metalurgicznej. Widać też różnice między Tangente a projektami Maxa Billa - inny krój czcionki, bardziej zbliżony do bauhausowskiego alfabetu, centralna sekunda itd.

 

A co powiedzieć o Junghansach Billa, Tangente Nomosa czy Rodinie będących substytutami wobec linii Antea z roku 1937 firmy Stowa?

W tym przypadku jak najbardziej, Tangente jest podobne do Stowy (która może również być alternatywą dla autorki tematu, bo cenowo jest bardziej przystępna niż Nomos). Nomos ma również w swojej ofercie inne modele, z unikalnym designem, stąd moje czepialstwo :)

 

Mój poprzedni post edytowałem, dlatego jeszcze raz zaproponuje Klassika od Archimede. Łatwiej też byłoby gdyby autorka tematu podała orientacyjną szerokość nadgarstka lub jego obwód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez R4hil
      Witam mam upatrzone dwa modele zegarków prosił bym o opinie pozdrawiam 
      https://www.ceneo.pl/26928907
       
       
      https://www.anytimewatches.com/pl/tissot-t098-407-16-032-00.html?gclid=CjwKCAiAu4nRBRBKEiwANms5W2i4oeBqGWl1KcZ-I1d2L5tLGyAT1CE39XeKVG_qyxCYzvReWFKJAhoC-iMQAvD_BwE
    • Przez ddr
      Witam,
      Zastanawiam sie nad kupnem zegarka, ktory będę mógł ubrać "do krótkich spodni". Chciałbym zeby miał chronograf ale nie upieram sie Budżet tak do max 1,5 tys zł, choć lepiej mniej znalazłem interesujące modele Tissot i Seiko np:

      http://www.tissotwatches.com/products/tissot-quickster/T0954491703701.html?

      http://www.karkosik.pl/quickster/2366-tissot-special-collections-t0954171703706-quickster-nba-teams-new-york-knicks.html?gclid=CIKbn7XsoM4CFeoMcwodbLsIXA

      http://luxtime.pl/pl/p/Zegarek-SEIKO-CHRONOGRAPH-QUARTZ-SKS473P1/12510

      Chociaż muszę przyznać ze podoba mi sie tez taka stylistyka (nie wiem czy jest coś podobnego w tym budżecie z chrono):
      http://incomplex.pl/zegarek_seiko-24752i

      http://luxtime.pl/pl/p/Zegarek-SEIKO-AUTOMATIC-SNZG15K1/4019

      Jak żyć? Co wybrać? Czy sa to zegarki warte uwagi i tylko trzeba dokonać wyboru czy lepiej zainteresować sie czymś innym?
      Pozdrawia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.