SEIKO 5 Sports SRPD77K1

[Gio 2583]

Każdy pisze kiedyś swoją pierwszą recenzję ;-) Do napisania tej mojej skłonił mnie zakup skromnej nowej “piątki” Seiko, która dla mnie wybijała się zdecydowanie pod względem stylistyki ponad pozostałych członków tej nowej drużyny. Ten zegarek może być pewnie nieco kontrowersyjny, ale mnie zauroczył połączeniem surowości z frywolnością. Taki kolorowy cudaczek. Kiedy znalazłem promocyjną ofertę nie zastanawiałem się długo.

 

Opakowanie

Zegarek jest pakowany w ścięte skośnie pudełeczko wykonane z kartonu imitującego ocynkowaną blachę z nowym logo “5”, a to pudełeczko wraz z książeczkami jest umieszczone w odrobinę większym, czarnym kartoniku z logo Seiko.

 

Koperta

W tym modelu jest stalowa, satynowa i barwiona na ciemno. Podejrzewam że w procesie PVD, ale nie znalazłem na ten temat precyzyjnych informacji. Przyjemna średnica 42.5 mm, lug to lug 46 mm i grubość 13.4 mm. Koronka niezakręcana umieszczona na godzinie 4, osłonięta podobnie jak w “żółwiach”. Satynowa, ciemna powierzchnia dodaje jej surowości, jednak łapie ona dość mocno odciski palców. Teraz zimą kiedy skóra jest wysuszona, nie będzie to może takie dotkliwe, ale latem będzie ona pewnie często “wypalcowana”.

Bezel jednokierunkowy, z ciemnozieloną wkładką i bardzo fajnie wyfrezowanymi ząbkami. Mógłby się zatrzaskiwać bardziej pewnie w swoich 120 pozycjach. Pomiędzy nimi trochę “pływa”.

Szkło hardlex. Tylni dekiel przeszklony, zakręcany. Wodoszczelność 100m.

 

Mechanizm

Powszechnie stosowany w tańszych zegarkach Seiko automatyczny napęd 4R36. 24 kamienie, stop sekunda, 41 godzin rezerwy chodu i data złożona z dnia tygodnia (w dwóch językach) i dnia miesiąca. Widoczny przez przeszklony dekiel, jednak nie grzeszący urodą.

 

Tarcza

Zdecydowanie największy wyróżnik tego modelu. Ciemnozielona, lekko błyszcząca, z charakterystyczną fakturą. Do tego srebrne logo SEIKO i nowa “5” oraz “Automatic” napisane tradycyjnym krojem jak na wielu innych modelach. Ten właśnie napis najbardziej mi tutaj bruździ. Jego krój słabo gra według mnie z pozostałymi elementami. Lepiej wyglądałby napisany prostą czcionką. Wskazówki i duże indeksy w stylu zegarków nurkowych, wypełnione masą Lumibrite. Akcentem decydującym o wspomnianej przeze mnie “frywolności” jest pomarańczowy sekundnik z okrągłym zakończeniem wypełnionym także masą fluorescencyjną. Świeci to wszystko całkiem fajnie, nie sprawdzałem jednak jak długo.

 

Pasek

Mięciutkie, niezbyt grube Nato w kolorze bardzo zbieżnym z kolorem tarczy, z klamerką sygnowaną logo SEIKO oraz barwioną na ciemno tak jak koperta.

 

Dla mnie to bardzo ciekawy, “rozrywkowy” zegarek sportowy dobry nie tylko na wakacje. Szykuję też już dla niego małą zmianę. Leci już do mnie zielony Crafter Blue, więc wykonam operację “załóż gumę na instrument” i niebawem podzielę się wrażeniami z tej zmiany. Zostańcie zatuńczykowani.

[PiotrX 1082]

Fajna recenzja, krótko i na temat

Gratuluje zakupu

[Gio 2583]

Taka miała być ;-) Dzięki!

[Gość Noodles]

Spoko recka. Co do zegarka, wydaje się być bardziej po modowej niż nurkowej stronie barykady... Z drugiej strony w łapie go nie miałem.

[Carrot 2432]

Gio, dobra recenzja, świetne fotki Abstrahując od kontrowersji związanych z nową serią, zegarek jest moim zdaniem całkiem udaną propozycją, która zapewne trafi w gust wielu.

[Gio 2583]

Dzięki Panie i Panowie za miłe słowa:-) Mnie się ten zegarek w swojej kategorii bardzo podoba.

[Gio 2583]

Na gumie bardziej mi się podoba. Zrobię parę lepszych zdjęć, bo to na szybko z tostera.

[Gio 2583]

W końcu przy okazji pierwszych zdjęć SLA023 zrobiłem kilka ujęć gumy CrafterBlue w jaką ubrałem piątkę "awokado" :-) Bardziej mi się podoba i lepiej nosi niż na nato. Jedynie odcień zieleni mógłby być żywszy, wtedy byłaby już pełnia szczęścia.