Prawie do wszystkiego - ten jedyny

[Duszpasterz 22]

Panowie

A wiec szukam zegarka jak w temacie tego jedynego

Zegarek do jeansów, koszulki, bluzy z kapturem , koszul sportowych

Najlepiej żeby był pasko lubny. 

Budżet to ok 5- 6K

 

Srednica 38- 40mm z tym ze wolałbym 40mm

Kolor tarczy czarny

Koperta szczotkowana 

Wodoodpornośc przynajmniej 100

I teraz smaczek czyli wskazówka sekundnika albo cala czerwona albo chociaż końcówka czerwona

 

I teraz zastanawiałem sie pomiędzy

Hamilton Khaki Field Automatic 38mm

 

Wiadomo on przekracza budżet ale może warto dołożyć

 

                                 

Rozwzam tez tego jegomościa

 

                                   

Który waszym zdaniem najbardziej  byłby najlepszy i dla czego?

 

[nav 8175]

Wszystko co wskazałeś - "jeden pies", wszystkie trzy są w porządku. W Hamiltonie ludzie narzekają na brak, bądź nieefektywny antyrefleks. Ja bym brał ChW albo Hanharta, bo mi się podobają.

[Funky_Koval 17445]

Mam sanhursta 2, polecam zegarek jak dla mnie kompletny

 

 

 

Hanhart z kolei ma hartowaną stal na kopercie i powłokę utrwardzającą na bransolecie. Za no nie ma certyfikacji dokładności COSC jak ChWard. Również luma ciut gorsza. Design podobny więc co lubi.

 

 

Hamilton z kolei to klasyka. Fakt, refleksy na szkle. Do tego bransoleta ma taką linię wzdłuż środkowych ogniw - to dlatego że to osobne elementy co nie każdemu leży. Do tego tylko 2 pozycje mikroregulacji w zapięciu (oba gagatki wyżej mają mikroregulację on-the-fly). Ogniwa sa na piny nie na śrubki i brak szybkiego zdejmowania (oba obecne w droższych modelach). Jednak bransa jest wygodna. Werk ma trochę niższą czestotliwośc za to dostajesz 80 h rezerwy chodu (połowa w hanharcie i chwardzie). Dodatkowo Ham to znany i ceniony od lat desigh. No i cena jest zdecydowanie niższa bo 3k. 

 

Podsumowując - Hanhart i Chward to lepsze zegarki ale i droższe. Ham kosztuje mniej, dostajesz mniej zegarka ale to klasyk.

 

 

 

 

[gszydlowsky 10537]

Można jeszcze dorzucić do propozycji Sinna 556a lub I RS i wybierać 😉

Poza Hamiltonem wszystkie to zbliżony poziom . 

[Funky_Koval 17445]

O to to! Jak ma być jedyny to Sinn 556 jak najbardziej. Tylko cena z tym nowym zapięciem robi się zaporowa więc albo pasek albo dołożyć więcej....

[Duszpasterz 22]

To w takim razie zostaje Sinn 556 vs sanhursta 2

W obecnej chwili tylko te dwa biore od uwage

[Funky_Koval 17445]

No to tak: to są zegarki na bardzo zbliżonym poziomie. Sinn 556 ma zewnętrzny i wewnętrzny antyrefleks. Sandhurst wewnętrzny. Co jest wadą (podwójny dale lepszą czytelność) i zaletą (nie rysuje się).

Werk (dokładność) lepszy w ChWardzie. Sinn ma przeszkolny dekiel. Bransolety są podobnej jakości. Wielkość podobnie. Tu nie ma "gorszego wyboru". Oba są turbo fajne. Warto jeszcze dodać, że tarcza w Sinnie jest lakierowana,

błyszcząca. Chward ma za to świetny  grawer na dupce. Chward w sumie wygrywa certyfikatem COSC to jest chyba jedyna "realna" przewaga. 

 

No i kwestie zakupowe - Sinna weźmiesz z krajowej dystrybucji (zatoka zegarków) Krzysia trzeba zamiawiać z GB

Edytowane Niedziela o 13:21 przez Funky_Koval

[Duszpasterz 22]

Dziekuje za całe podsumowanie. Bardziej mi wizualnie lezy sandhurst i na róznych paskach sie dobrze prezentuje.

Tego sinna musze jeszcze dobrze poogladac jak wyglada na różych paskach.

CHW bedzie dostepny dopiero w polowie września to jeszcze chwila jest.