Off Topic: Koncert zespołu Leningrad

[rproch 9]

Uwaga off-topic.

 

Miłośnikom kultury rosyjskiej (tej bliższej wódce Stolicznej niż Puszkinowi) polecam koncert zespołu Leningrad, który odbędzie się 15 maja w Warszawie w klubie Palladium. Proszę nie mylić grupy Leningrad z grupą Leningrad Cowboys - to coś zupełnie innego. Leningrad to mieszanka ska, reggae i rosyjskich przyśpiewek z dużą ilością wódy, przekleństw i tematyki około seksualnej. 10 pijanych Rosjan na scenie drze japy i dmucha w trąby i puzony - wrażenia niezapomniane :mrgreen:

 

Ja się cieszę, że przyjadą do Polski i myślę, że koncert będzie po byku.

 

Tu macie próbki z jutuba:

 

http://www.youtube.com/watch?v=i1UEhVSio70...feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=GwqpCOv8Pb8...feature=related

[korba 2]

Leningrad jest czadowy. Kultowa kapela na zlotach motocyklowych na wschód od Warszawy. Tylko że bilety na ten koncert sa po 90zł. Troszke drogawo...

[rproch 9]

Leningrad jest czadowy. Kultowa kapela na zlotach motocyklowych na wschód od Warszawy. Tylko że bilety na ten koncert sa po 90zł. Troszke drogawo...

No tak. Ale jak się weźmie pod uwagę, że w kapeli jest ich (nie wiem dokładnie) dziesięciu... Każdy musi zarobić na swoją flaszkę.

[vonFloyd 0]

Coś tam kiedyś o uszy mi sie obiło i nawet niezgorsze - w sumie bardziej jako ciekawostka niż tego normalnie słuchać... Ale 90zł to bym nie dał

[korba 2]

Trzeba troche znac rosyjskie i ogólnie wschodnie klimaty żeby docenic Leningrad. Jesli sie zagłębisz bardziej w temat, jesli choc troche rozumiesz po rosyjsku, to (może) zmienisz zdanie. Zrozumiec do końca jest ciezko. Teksty sa ''slangowe''. A tego nie ma w słownikach. Ale Leningrad to kapela jedyna w swoim rodzaju. Wokalista i tekściarz w jednym- Siergiej Sznurow był nawet kilka razy aresztowany za swoje teksty i poglady. Nie wolno np. grac im na Białorusi, ani nie ma tam w sprzedaży ich muzyki, bo sie nabijają z socjalizmu. I z Łukaszenki tez Nabijaja sie ze wszystkiego z resztą, świętości dla nich nie ma.

Ja ich sporo słucham. Ale wystarczy mi słuchanie. Ogladac ich nie musze, a 90 dych zostanie w kieszeni.

[y60 2244]

właśnie wróciłem z koncertu Leningradu, na scenie 15 osób w tym jeden zupełnie nieczynny(nie sądzę ,żeby wiedział,że w ogóle jest w Polsce)ale to nic bo i tak na niczym nie grał ,ani nie śpiewał.reszta REWELACJA. zdecydowałem się pójść do Palladium na 20 min przed koncertem i nie żałuję.

nawet to ,że nie było słychać niektórych instrumentów nie odebrało przyjemności.jeden numer zagrali z polskim supportem.aha no i atrakcyjna pani w chórkach +dwa zestawy perkusyjne+ 5-cio osobowa sekcja dęta+S.Sznurow.(moim zdaniem nawet całkiem trzeźwy:)

 

generalnie -warto było!

[rproch 9]

Rzeczywiście Sznurow jakiś taki trzeźwy był i niewesoły. A wczoraj przecież ich ukochana komanda z Petersburga wygrała Puchar. Dziwne.

 

Ale nie zmienia to faktu, że dali czadu. No i ta piosenka z refrenem: "Ch.., ch..., ch.. !!!" :mrgreen: :mrgreen:

 

A Gruby faktycznie prawie puścił pawia na tych pod sceną.