Jeśli kogoś interesuje jak to jest z tą "powłoką szafirową" na szkle mineralnym, to informuję, że jest to ściema, chwyt marketingowy. Szanuję swoje zegarki, do cięższych prac zdejmuje, lub zakladam taki, któremu kolejna rysa nie zaszkodzi. W DH 1970 zrobilem paskudna i dość głęboką ryse na szkle okolo godziny 11.30, a do tego zupelnie nie wiem w jaki sposob i kiedy. Zazwyczaj rejestruje wszelkie uderzenia i przytarcia zegarkiem, oglądając go zaraz potem i oceniając uszkodzenia. Tu tego momentu nie zarejestrowałem. Więc wychodzi na to, że mozna to szkło zarysowac bez zbędnego trudu, a nawet nieświadomie. Gdyby szklo było full szafir, a luma lepsza, to bylby zegarek doskonaly.