4400 i przemyślenia mistrza

[Gość McIntosh]

Podobno w Szwajcarii pokutuje pogląd, że Vacheron Constantin to firma muzealna. Nie wiem ile w tym prawdy, ale patrząc na przekrój kolekcji trudno się oprzeć wrażeniu, że klasyka jest ulubioną formą wyrazu genewskiego producenta. Pogląd ten dodatkowo wzmacniają nawiązania do historycznych czasomierzy w postaci Toledo, chronometru Royal 1907 czy American 1921. Ostatni z nich wyróżnia się szczególnie pod względem designu.

 

"Pierwsze" szkice powstały w 1919 roku chociaż Vacheron wytworzył czasomierz utrzymany w podobnej stylistyce kilka lat wcześniej. Był to limitowany do 12 sztuk model przeznaczony pierwotnie na rynek amerykański.

 

 

Rok 1921 - ten sam limit, taki sam rynek docelowy i sukces wieńczy dzieło.

 

 

To właśnie do tego modelu nawiązuje dzisiejszy American 1921.

 

 

Czasomierz ten został wyposażony we własny kaliber VC - 4400.

 

 

Kari Voutilainen podzielił się swoją opinią na temat tego mechanizmu z miłośnikami VC. Oto co powiedział.

 

Konstrukcja

 

"The movement has a classical construction and has been conceived with servicing in mind, all components are easy to access, you don?t need to take the whole movement apart to service or replace the necessary parts. Top quality materials have been used, from the metal of the components to the jewels. I personally would have preferred having not one large bridge but smaller ones. This is however a question of taste and maybe not possible due to certain areas which are too thin to have separate bridges. A large bridge can also be a bit trickier to place correctly as visibility is lower and gears can be damaged if not placed correctly. The bridges are screwed in and not placed on pegs which is the sign of high a quality movement. Vacheron Constantin has decided to jewel many parts, even those which are not traditionally jeweled, this shows great concern for a lasting movement as the less friction there is the longer lasting the parts will be. Vacheron has opted for a large mainspring barrel and it is a smart move as I?m not for stacked barrels in models having a long power reserves which have long thin springs. There is a lot of friction in the latter and tear and wear is rapid. Here Vacheron has devised a special solution where the mainspring is a regular one but by placing a reverser it has managed to largely increase the power reserve. In the long term this could create some friction on some gears, I prefer a direct contact between the mainspring and the gears but if you want to have a long power reserve I prefer Vacheron?s solution to the stacked barrels one.

The keyless works are very well executed and have a good grip that I like."

 

 

"I appreciate the regulating system as well, it is well executed, by turning the screw of the balance spring stud you can easily and precisely regulate the watch without any friction. It?s easy to regulate and we can rapidly reach a +1/+2 seconds a day rate result, they?re not selling the watch as a chronometer? They should! The tolerances are low and the rate difference between all positions is null, the caliber shows a very stable rate in all positions and this is an excellent surprise. This regulating system is also very sturdy and in case of a shock the index regulator will not move."

 

Wykończenie

 

"The Geneva waves are very well done, often the end of the stroke is less than satisfactory but here they are perfect. I particularly like the interior angles which are seen less and less and I?m impressed that Vacheron Constantin uses this method since it is quite a difficult finish execution. The interior angles are a bit too inward but it shows that they are made by hand. The perlage on the top plate under the dial is also very nice even though they are not of the same size in the centre, this could just be a design choice. Vacheron Constantin has given high aesthetic finish to parts no one other than a watchmaker who will take the watch apart can see. I?m impressed. The sunburst finish of the barrel is really well done and the screws seem to have inward angled heads which is great!."

 

 

 

 

 

Źródło: The Hour Lounge

[Gość feleksc]

świetny czasomierz

ale czy- choc był pierwszy- to teraz w dobie tworów Panerai i panerajopodobnych

nie bedzie uchodził za zbyt podobny?

napewno jedno mozna powiedziec: ze designersko jest mocno na czasie

[Gość McIntosh]

świetny czasomierz

ale czy- choc był pierwszy- to teraz w dobie tworów Panerai i panerajopodobnych

nie bedzie uchodził za zbyt podobny?

napewno jedno mozna powiedziec: ze designersko jest mocno na czasie

Rozumiem, że ewentualnych podobieństw dopatrujesz się w kształcie koperty ?. Nie ma obaw, raczej nikt nie będzie określał czasomierzy VC jako "panerajopodobnych", a jeżeli już to nastąpi to 1 kwietnia .

[GrzesD 0]

to teraz w dobie tworów Panerai i panerajopodobnych

nie bedzie uchodził za zbyt podobny?

 

Nie wydaję mi sie. Panerai to jednak zupełnie inny zegarek.

 

napewno jedno mozna powiedziec: ze designersko jest mocno na czasie

 

To fakt! Ale koronka w tym miejscu to imho koszmar!

[Pagan 13]

Jak to zwykle u Vacherona...piekny mechanizm,swietny design tarczy.Udało im się "odgrzać kotleta" całkiem sprawnie.

We wspólczesnej wersji położenie koronki ,imho,jest korzystniejsze niz w wersji z 1921.

A co on ma wspólnego z PAMem?.Że niby koperta do Radiomira podobna?

[Gość McIntosh]

A co on ma wspólnego z PAMem?.Że niby koperta do Radiomira podobna?

 

Można by pójść jeszcze dalej - wskazówki breguetowskie, indeksy też. Toż to normalnie prawie plagiat .

[mylof 3835]

Świetne opracowanie dla miłośników Vacheron Constantin, do których i ja się zaliczam. The Hour Lounge na pewno warto odwiedzać.

Odnośnie werku 4400 - trudno się nie zachwycać. Mechanizm 4400 jest wspaniały. Dekorowanie elementów, które nie są widoczne bez rozebrania werku dowodzi wyjątkowego kunsztu firmy. Pieczęć Genewska daje gwarancję, że mamy do czynienia z dziełem sztuki i najwyższą jakością. Podoba mi się zastosowanie manualnego naciągu i stosunkowo dużej rezerwy chodu.

Określenie VC jako firmy "muzealnej" nie jest w moim przekonaniu do końca trafne. Prawdą jest, że firma ta przywiązuje szczególną wagę do tradycji, co zresztą nie dziwi, ponieważ ponad 250 lat nieprzerwnanej historii manufaktury jest wartością samą w sobie. Nowości zaprezentowane w zeszłym roku - mam na mysli -Quai de l'Ile - dowodzą, że VC spogląda także w przyszłość. Quai de l'Ile jest moim zdaniem zegarkiem na wskroś nowoczesnym - kształt koperty i jej rozmiar, nowe i ciekawe materiały z których koperta jest wykonana, możliwość indywidualnej konfiguracji doboru materiałów z których wykonane będą poszczególne elementy koperty, dołączany do zegarka dodatkowy gumowy pasek, rotor o nowoczesnym wyglądzie, paszport itd.