Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

pablo303

Omega Seamaster - swiss made czy nie

Rekomendowane odpowiedzi

Mam seamastera z lat 60, zastanawia mnie jednak fakt, że niektóre modele tak jak mój nie mają na dole tarczy małego napisu swiss made, czy to oznacza, że zegarek był robiony gdzie indziej, czy też omega nie była konsekwentna w umieszczaniu swiss made na swoich porduktach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość rend

Wydaje mi sie ze w tych latach nie bylo takiej jazdy z budowaniem marki LOGOTYPAMI.

 

Zwracano na to mniejsza uwage. Niz obecnie vide ksiazka NO LOGO.

 

Nie zdawano sobie sprawy z tego. Nie robiono badan itd.

 

Pewnie nie bylo departamentow marketingu i specow od PR. Stricte. Moze nazywali to inaczej.

 

Dzis kup ubrania d&g, armani, versace. Moze bez prady. Masz logotyp na +/- 30% powierzchni ubrania.

 

Nie na garniturach jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz też niektóre firmy (Breitling, Ulysse Nardin, Patek chyba też) nie umieszczają "swiss made" na tarczach niektórych modeli.


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość rend

To prawda na Breitlingu nie mam ale Omega z 1977 ma.

 

 

Moze to tak zwany piatkowy zegarek spieszyli sie na weekend i ktos zapomnial. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem kilka egzemplarzy bez napisu swiss made ale nie potrafię podać logicznego uzasadnienia czemu jedne taki opis posiadaly a inne nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedna ciekawostka z nim związana i wydaje mi się niezbyt częsta na tarczach omegi z dawniejszych czasów - napis omega jest zrobiony z metalowych literek a nie nadrukowany na tarczy. To z kolei świadczyłoby o tym, że trochę się przyłożyli do zrobienia tej tarczy :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie ze w tych latach nie bylo takiej jazdy z budowaniem marki LOGOTYPAMI.

Zwracano na to mniejsza uwage. Niz obecnie vide ksiazka NO LOGO.

Nie zdawano sobie sprawy z tego. Nie robiono badan itd.

Pewnie nie bylo departamentow marketingu i specow od PR. Stricte. Moze nazywali to inaczej.

 

Po pierwsze co ma wspolnego napis "Swiss made" z logotypem (ktorym w tym przypadku jak sadze jest grecka litera "omega" i sam napis "Omega" pisany odpowiednia czcionka.

 

Po drugie - "logotypy" istnialy od zawsze - (znaki cechowe, herby, itd), wiele z nich powstalo znacznie wczesniej niz Omega kolegi, ktory rozpoczal watek (np. Mercedes, BMW, Coca Cola).

 

Jedyna roznica jest taka, ze jeszcze w latach 80 i 90 mozna bylo bez trudu rozroznic produkty dwoch firm, bez przygladania sie na logo. Teraz, kiedy wszystki i tak produkowane jest w Chinach, logo musi byc bardziej wyeksponowane :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość rend

W LOGOYTYPACH myslalem o wszystkim co wymieniles.

 

Swiss Made uwazam rowniez niejako znak towarowy calej branzy.

 

 

Mysle ze jest kult brend`ow. W tej dekadzie.

 

Co nie do konca mi sie podoba.

 

Chodzi o sprzedaz zyski rynki itd.

 

Ludzie jak banery reklamowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.