Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Kangie

Mała kolekcja Kangiego

Rekomendowane odpowiedzi

fi 37,3mm


Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten rozmiar to byłby chyba za mały nawet dla drobnych japońskich pilotów :) Prawdziwe aviatory miały tak wielkie średnice, że co drobniejsi piloci nosili je na udach. Seiko Aviator podobnie jak większość "lotniczych" zegarków bazuje na modzie, narzuconej przez niemieckie zegarki lotnicze z czasów II wojny światowej. Widocznie projektanci z Seiko chcieli być choć trochę oryginalni i dali tak małą średnicę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lestaf, za 279zł +49zł za dobry skórzany pasek tańszego nowego "pilota" chyba nie kupisz.


Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seiko Aviator to świetny zegarek na dobrym mechaniźmie, gdyby był troche większy sam bym go kupił. Mimo swoich rozmiarów i tak nie wygląda źle, bo ma dużą tarczę i optyczie wygląda na większy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że są większe, z koronką na godz. 3. Oczywiście są droższe. Muszę to sprawdzić.


Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest to SNZG09, ma średnicę 43 mm i jest na trochę lepszym mechaniźmie bo na 7s36.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten SNZG09 wyglada gorzej od tego ktory ma Kangie. Niepotrzebnie jest tarcza podwójna i wskazowki jakies takie kwadratowe nijakie :)


  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

fajna kolekcja, gratuluję :lol:.

 

Dla mnie najfajniejszy to Seiko 5-czka. Po pierwsze automat, po wtóre, mały i zgrabny jak na automat (na mój przegub nie pasują aviatory :lol:, a po trzecie primo-ultimo - tani automat (jak na automat oczywiście). I tutaj pytanie - jaka dobowa tolerancja chodu? W ogóle japońskie automaty to taka, no chyba egzotyka :lol:. Japoński kwarc, ale automat? Bardzo ciekawa propozycja...

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. "5-tka" spieszy do 10s na dobę.

 

Japońskie automaty jak najbardziej. Mój ojciec ma już ponad 30 lat swojego japońskiego Orienta Automat i ma się świetnie :lol:


Dobry zegarek nie jest zły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle japońskie automaty to taka, no chyba egzotyka :lol:. Japoński kwarc, ale automat? Bardzo ciekawa propozycja...

 

Źle Ci się wydaje kolego, bo japońskie mechanizmy, szczególnie te od 6R15 w górę, są lepsze niż ETA. Do tego wykonanie japońskich mechaników to perfekcja dorównująca zegarkom szwajcarskim. Firma Seiko ma modele takie jak Marinemaster, których cena przewyższa 10000 zł i uwierz mi, że mają na nie nabywców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Źle Ci się wydaje kolego, bo japońskie mechanizmy, szczególnie te od 6R15 w górę, są lepsze niż ETA. Do tego wykonanie japońskich mechaników to perfekcja dorównująca zegarkom szwajcarskim. Firma Seiko ma modele takie jak Marinemaster, których cena przewyższa 10000 zł i uwierz mi, że mają na nie nabywców.

 

Egzotyka nie oznacza, że uważam, że Japończycy robią tylko dobre kwarce. Użyłem tego sformułowania, ponieważ wcześniej jakoś nie postrzegałem japońskich zegarków w tym aspekcie.

Nie poddaję w wątpliwość, że jeśli Japończycy się za coś wezmą, to jest duża szansa, że zrobią to w końcu (bo pierwowzór może być nie-japoński) po swojemu, czyli perfekcyjnie. Jeżeli robią te mechanizmy tak, jak silniki dajmy na to toyoty czy mazdy (made in japan, a nie montowane w Europie, Chinach czy nawet USA), to z pewnością jeśli nie przewyższą, to przynajmniej dorównają Szwajcarom ;) o ile wyznacznikiem są tu Szwajcarzy, bo radzieckie mechaniki potrafią być chyba co najmniej tak dokładne jak szwajcarskie.

Mam komandira (z lat 60-tych ub. wieku, nie amfibia, tylko stylowy, elegancki zegarek o ówczesnych przeciętnych wymiarach, czyli mniejszy od dzisiejszych mechaników) i adriaticę (lata 50-te ub. wieku, rozmiar standardowy dla tamtego okresu). Adriaticę udało mi się ustawić (mozolna praca), tak szacunkowo + 3s. na dobę (nie ma sekundnika, a zatem obliczam na podstawie położenia wskazówki minutowej wg indeksów) i jestem niemalże pewien, że i komandira doprowadziłbym do takiej samej dokładności (aczkolwiek jeszcze go nie otwierałem, obecnie nieco przyspiesza, pomimo regulacji u zegarmistrza).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.