Skąd taki wybór? Odpowiedź jest prosta, lubię brzydkie rzeczy, sam też jestem dość brzydki, a mimo wszystko siebie lubię. Mam brzydkiego kota i psa, to znaczy miałem psa, bo już nie żyje, teraz jest zresztą nawet brzydszy niż był, za co lubię go bardziej. Moja kobieta nie jest brzydka i trochę mnie to niepokoi, ale póki co się lubimy.