Jak to było kiedyś, a teraz się ma...

[JAN89R 12]

Trochę podpiłem i mnie na pewne sentencje wzieło.

 

Kiedyś 8 lat temu, na początku mojego zbieractwa kupowałem Sportiwnego na idealnym chodzie za 15 zł, a Amfibie w automacie za 25 zł. Mogłem wybrzydzać, w końcu za kolejną wędrówką juz u zaprzyjaźnionego sprzedawcy dostałem 10 podobnych zegarków o 5 zł tańiej każdy. Wydając 500 zł raz na miesiąc wracałem z Legnicy po odwiedzinach w 2 mieszkaniach z 30 ciekawostami w stanie bardzo dobrym, pozostałem 60 pomijałem bo były to zegarki które na allegro i giełdach staroci są teraz 5 razy droższe. Obecnie żadko bywam na targu, ale i tez nie ma po co - zegarków poprostu nie ma.. nie ma tych na których najbardziej mi zależy czyli lata 50, 60 i niżej. Mineły czasy że pojawiały się Blonie w różnych nazwach po 15 zł i kupowalem z kolegą cały asortyment 10 zegarków z paskami. Śmiali się wtedy ze mnie wszyscy domownicy jak przychodził, teraz już nie spotykany Łucz 2209 ogromna kostka z Allegro z przesyłką 12 zł. Nikt nie licytował Kłosa bo był po złotówie i przesyłka 4,5. Choć moja euforia już trochę przygasła i chęci do poszukiwań zmalały to myślę że idealnie wstrzeliłem się w temat i czasy. dziś kolekcja przekracza myślę 1500 sztuk a jej wartość szacuję na 30 000 kosztowało mnie to koło 10 tyś. i godziny renowatorskiej pracy, ale nie żałuję ... byłem dzisiaj na giełdzie staroci w Legnicy - jeszcze 5 lat temu nie wychodziłem z niej nie posiadawszy 10 sztuk zegarków których nie miałem do dnia giełdy. Dziś je trudno spotkać - jeśli są to ich stan daje wiele do życzenia, starzy wieloletni sprzedawcy sami narzekają to jest juz ich koniec, nie potrafia mnie niczym zaskoczyć. To co sprzedają to zwykle zegary z lat 80, starsze są czasem, ale w opłakanym stanie. Byłem na innych geładach ale tam ci sami sprzedawcy, allegro nie śledzę bo tam licytujacy ubranzowieni i nic sie okazyjnie nie dostanie. Co dalej - może kiedyś utworze upragnione muzeum. Ludzie prywatni zegarków radzieckich się wyzbyli, nie wiem czy najdejdzie jeszcze kiedyś podobna fala...

[nekroskop 11]

Poza tym że zazdroszczę Tobie kolekcji to również tego że zacząłeś zbierać tak dawno. Wspaniałe żniwa mogłeś robić w czasach gdy ludzie traktowali zegarki z ZSRR jako szrot. Przez te lata wiele się zmieniło. Przy swoich ok 200 sztukach zegarków wydałem o wiele więcej pieniędzy niż Ty.

Zanim zrobisz muzeum -co było by ewenementem pomyśl o internetowym katalogu. W jednym i drugim przypadku wielu kolekcjonerów uszczęśliwisz

[aronus 148]

Ja też gratuluję, że załapałeś się na dobry czas. Na allegro jak to na allegro ciągła walka. Natomiast na giełdach/rynkach tzw. dziadki dostali jobla. Jak mają jakieś ruski to trzęsą się nad nimi jak by mieli ósmy cud świata, a często są to pospolite modele.

[Gość kaido2]

Taka sytuacja spowodowana jest po części koniunktura która napędza to forum poprzez informacje w wątkach tu zxawartych.Pamietam czasy jak wojskowe z 2WŚ w dobrych stanach nabywałem po 100 max 200 pln, a teraz? Ceny szaleją.Co sie tyczy ruskich to sa miejsca gdzie można nabyc takie za 3-5 pln. Ostatnio nabyłem tam rzadszego komanidira podwodniaka za 15pln, fakt że z nienajlepsza tarczą.