Pamietam te nicki... W Legnicy, fakt, dziadki zegarkowe z rzadkac maja ruskie cokolwiek, a jak juz to doznaje konsternacji, to za co kiedys i wcale nie dekade temu placilem 20 zl, jest w cenie 80 i nie urywa tylka stanem ani wysokim miejscem w katalogach. A moda na ruski jeszcze jest, czy to przemija? albo przeminie? Czy kolekcje straca na wartosci? Miesiac tu na gieldzie w Lubinie, kupilem sobie pakiet 10 zegarkow, byl tam tez wostok. Ktos mi powiedzial ze nie warto za nie, bo bede miał tylko kolekne pudelko,ale na finał to nie byly glupie sztuki - sadze ze to był chyba ktos z forum. To zdarzenie przywiodlo mnie tutaj znowu. Zbierałem sie do pisania troche ale teraz poczułem te dawne uniesienia - zrobie chyba jakies zdjecie by ktos pochwalił, a to działa niesamowice