SEIKO 5 kal. 7009 - wskazówki

[socjomatyk 0]

Dzien dobry wszystkim.

Niedawno zostałem posiadaczem SEIKO 5, generalnie jest ok, mechanizm działa bardzo dobrze trochę go podregulowałem ponieważ późnił się dwie minuty na dobę, ale nie było z tym problemu, więc mechanizm nie jest jeszcze taki brudny.

No ale nie o tym miałem pisać, chodzi mi o wskazówki a zwłaszcza godzinową, jest w nie najlepszym stanie, powłoka straciła swój blask, poza tym masa świecąca jest jakaś brudna i nie świeci.

Może to lepiej widać na zdjęciu. Jeżeli chodzi o masę to dzięki uprzejmości "Kieszonkowe" ( Pana Romana za co mu wszem i wobec dziekuję )zaopatrzyłem się już w masę świecącą zieloną. Tylko mam dylemat czy da się wskazówkę przywrócić do jej dawnego blasku ( chodzi o złocenie )czy dać sobie spokój i poszukać nowej lub w lepszym stanie? Jeżeli moglibyście mi pomóc lub doradzić, to bardzo byłbym wdzięczny.

Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące roku produkcji, na deklu jest numer który mówi że ten zegarek został wyprodykowany we wrześniu, pytanie tylko jakiego roku 1981 czy 1991, może po kopercie lub innym elemencie dało by się określić? Postaram się zrobić fotkę mechanizmu, ale to na pewno jest kaliber 7009 co widać na deklu.

Jestem tutaj nowy i z zegarkami też dopiero zaczynam więc nie mam jeszcze doświadczenia w tych wszystkich sprawach, więc przepraszam za niefachowe okreslenia

Poniżej zamieszczam fotki, które pokażą dokładnie opisany problem.

Pozdrawiam.

Janusz

 

Ps Dodałem mechanizm

[rink 41]

Na bank 1991 , werki 7009 były produkowane, z tego co pamiętam, od 1983 roku.

[rink 41]

Tu masz więcej o mechanizmie: http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&0&2uswk&Seiko_7009A . A tak w ogóle zegarek ,jak na swoje lata, nie wygląda źle.Ja bym mocno nie kombinował.

[socjomatyk 0]

Witam

Tak mi się własnie zdawało, bo jak na zegarek z 1981 roku to on mi nie wyglądał. Chociaż trafiłem kiedyś na stronę gdzie podawano że te werki (mechanizmy ) produkowano w latach 1978 - 1995, i to mnie zmyliło Co do wyglądu to zgadzam się, szyba ma trochę uszkodzeń ale tego nie widać na ręce, więc nie zamierzam jej wymieniać. Wskazókę godzinową chyba spróbuję wypolerować, bo aż tak bardzo nie odbiega od oryginału, ale masę trzeba wymienić i to też zrobię, mam nadzieję że tego nie spapram. Masy mam trochę więc "do trzech razy sztuka" i w końcu wyjdzie:)Na dzień dzisiejszy używam go cały czas i jestem z niego bardzo zadowolony

Dziękuję za informację

Pozdrawiam

Ps Oczywiście po całej zabawie umieszczę fotki

[rink 41]

Powodzenia i dobrej zabawy.

[socjomatyk 0]

Witajcie.

Po dłuższej przerwie spowodowanej breakiem czasu, mogę wreszcie pochawlić się moją pracą. Wskazóweczki zdemontowałem, usunąłem starą masę świecącą, co nie było wcale trudne.

"gołe" wskazówki przepolerowałem filcem polerskim ( kupiłem sobie takie kosmetyczne cały komplet ) nie używałem żadnych środków inwazyjnych. Do umocowania wskazówek w płaszczyźnie użyłem gumki świetnie sie do tego nadała, wskazówka leżała sobie płasko w gumce więc nie uległa deformacji. Polerowanie było mechaniczne ale na bardzo bardzo wolnych obrotach, często przerywając i oceniając efekty. Trzeba było uważać żeby nie zetrzeć zlotej zewnętrznej warstwy. Najlepsza zabawa była z masą świecąca he he. Nakładałem ją trzy razy zanim uznałem że jest ok. Jako że robiłem to pierwszy raz, to nie musze Wam mówić jak sie przy tym denerwowałem. Naszczęście ściągnięcie i ponowne nałożenie masy nie nastręczało żadnych klopotów więc ciśnienie mi potem zeszło Wskazówki przed pracą odtłuściłem izopropanolem. Do umocowania wskazówek znów użyłem gumki nabijaąc je odwrotnym końcem, obie na raz oczywiście w odpowiednich odstępach żeby nie przeszkadzało mi to w pracy. W zasadzie użyłem wszystkich metod po kolei tzn. najpierw nakładałem folią z filmu fotograficznego, ale chyba za dużo nakładałem masy i z drugiej strony za dużo jej wystawło, więc zdecydowałem się na wykałaczkę, na którą nałożłem tyle masy ile trzeba żeby nie było za dużo ani za mało, którą delikatnie nałożyłem zdecydowanym ruchem i to był w sumie dobry pomysł. W zasadzie trzeba to robić zdecydowanie i w miarę szybko, ponieważ masa dość szybko krzepnie i potem nie można zabardzo nic poprawić. Folia fotograficzna też jest dobra, masę można nakładać jak szpachlówkę tylko trzeba jej nałożyć tylko tyle żeby nie wyszła z drugiej strony wskazówki na zewnątrz. Na szczęście miałem tej masy na tyle że mogłem poeksperymentować. Chciałem zrobić Wam fotkę jak świeci w ciemności, ale widocznie sprzęt mam za bardzo amatorski i fotki nie wychodziły mi tak jak należy, ale moge zapewnić że świecą fajowo.Została mi jeszcze kwestia punktów świecących przy ideksach godzinowych, ale na razie tego nie ruszam, musze najpierw potrenować ich nakładanie, dam znać jak będę gotowy i podziele się wrażeniami.Robiłem dużo fotek z których wybrałem te dwie, żeby pokazać to jak najlepiej, stąd jedno zdjęcie z soboty drugie z niedzieli.Oceńcie sami mój pierwszy projekt,czy dobrze mi to wyszło.

[rink 41]

No i jak to hobby wyzwala innowacyjność i kreatywność, ciekawym jak wyjdzie z indeksami (też zastanawiam się nad regeneracją "świecenia").

 

Na bank 1991 , werki 7009 były produkowane, z tego co pamiętam, od 1983 roku.

[/quote

Szczerze mówiąc to trochę gryzło mnie to datowanie, z powodu wskazówek, bo to kształt raczej lat `80,ale napisy na tarczy mówią , że chyba jest dobre.Mianowicie, na początku , czyli środek lat `70-tych, 7009 był produkowany w Japonii i sygnowany napisem "Japan" , potem przeniesiono produkcję (cięcie kosztów)poza Japonię do Azji i pisali "Mov`t Japan". Później nie ma żadnego. W 1981 jeszcze by coś było. A tu nie ma (na deklu i mechanizmie widać było wcześniej, a teraz widać,że na tarczy też go brak - są to miejsca ,gdzie występował). W Ranfft Watches jest pokazany jako przykład model z 1983 (też "goły"), a nie początek produkcji. Źle pamiętałem.

[rink 41]

I jeszcze pytanko. Na ile zegarków wystarcza takie opakowanie masy świecącej (biorąc pod uwagę "próby")

[socjomatyk 0]

Hej

Jak tak dalej pójdzie to stworzymy dwuosobowe forum he he. Ja znalazłem jeszcze jedną stronę opisującą werki 61xx i 70xx, wprawdzie po hiszpańsku? brazylijsku? chyba, ale wujek Gugiel sobie z tym poradził. Wcześniej mialem linka do tej samej strony tyle że po angielsku i na innym serwerze, potem skasowali ją, a tutaj nowa strona:

 

http://www.relogiosmecanicos.com.br/61xx-70xx.html

 

Bardzo pouczająca i ciekawa

A co do masy to ja zaopatrzyłem się większą ilość (10g) tak na wszelki wypadek. Jest tego tyle że spokojnnie można eksperymentować, na naszym forum zagadaj do Pana Romana "kieszonkowe", ma zieloną i niebieską, polecam naprawdę dobra. Nawet jak się zaopatszysz w mniejszą dawkę 5g to i tak będzie to dużo.

Co do tych kropek, to muszę potrenować na jakimś gęstym jogurcie o podobnej konsystencji do masy i dopiero jak bedę pewny na 100% że mi to wyjdzie, wtedy zabiorę się do tego.

tą masą pobrudziłem sobie kartę papieru na której robie sobie notatki i nawet tego nie zauważyłem bo ona jest biała, a tu wieczorem widzę świecące plamki na niej he he. Wię tak na prawdę nie potrzeba dużej ilości żeby świeciło.

Pozdrawiam