"Mazy" na szkiełku w nowym zegarku

[mikolaj78 944]

Zegarek kupiłem na początku marca na prezent dla brata.

Po około miesiącu noszenia pojawiły się takie oto dziwne mazy na szkiełku (mineralnym) od środka.

Na wewnętrznym obrotowym pierścieniu znalazły się także dwie plamki które ciężko mi było dobrze na zdjęciu uchwycić.

Kolejna sprawa to schodząca farba z napisu MON tylko i wyłącznie z tego.

Przyznam,że te skazy szkiełka przywodzą na myśl zalanie ale nic takiego nie miało miejsca a poza tym szkiełko w deklu jest OK,chód mechanizmu się nie zmienił (ok. +7s). Brat wie i pamięta o tym aby koronka była wciśnięta (nie jest zakręcana) i zegarek zdejmuje nawet do mycia rąk czy odśnieżania.

Kontaktowałem się ze sprzedawcą i kazał przysłać w celu reklamacji.

Ciekaw jestem Waszych opinii,może ktoś miał podobny przypadek ?

 

edit. Po dokładniejszej analizie jakieś ślady są także na tarczy,takie poszarzenia przebiegające pod tymi mazami na szkiełku.

 

 

 

 

 

 

 

 

[mikolaj78 944]

Odkopię temat.

 

Prawie do tej pory trwała walka ze sprzedawcą zegarka która zakończyła się zwrotem pieniędzy za sam zegarek.

Mam w plecy za przesyłkę zegarka do mnie gdy kupowałem i za przesyłkę reklamacyjną.

Prosiłem sprzedawcę o zwrot wszelkich poniesionych kosztów ale mnie olał.

Generalnie to człowiek strasznie gburowaty i radzę ostrożność gdyby komuś przyszedł do głowy pomysł zrobienia u niego zakupów.

Jego nick na Allegro to : somehow