Rady dla totalnego lamera

[Gość Wauzi]

Witam Was serdecznie!

 

Stałem się dziś szczęśliwym posiadaczem Atlantica 53751.41.61, to czy to dobry wybór etc. raczej proszę pozostawić bez komentarza. Kryteria wyboru sentymentalne, a wizualnie bardzo mi się podoba

 

Chodzi o to, że za bardzo nie wiem jak postępować z moim nowym cudem. Instrukcja dostarczona do modelu jest dość lakoniczna (piszą coś o bateriach... :shock: ) a dylematy moje mimo, że pewnie dla większości trywialne, dla mnie urastają do rangi dużego problemu.

 

Dotychczas miałem doświadczenia z moim wiernym towarzyszem 61660 (odpowiednik art-deco z lat 80), maszyna prosta w obsłudze i jak dotąd niezawodna.

 

Pytania:

1) Zegarek jest automatem... czy toto się wogóle nakręca? próbowałem pokręcić ale stawia opór-może sprężyna została nakręcona na max? (dostarczony zegarek jest zblokowany przez wyciągnięcie koronki w komercyjnej pozie wskazówek 1:50) boję się przekręcić mocniej-bo jeszcze zepsuję...

 

2) W instrukcji stoi że koronka ma 3 pozycje - spoczynkową-tą w której normalnie się zegarki nakręca - w tym wypadku jak pisałem powyżej nakręcić coś ciężko, 2 pośrednia (do nastawiania daty?) problem w tym, że w moim zegarku jej nie ma (?!) znaczy udało mi się uzyskać taką "niby" pozycję, ale zegarek nie reaguje w żaden sposób na ruchy koronką, tak ma być? 3 pozycja do nastawiania zegarka działa bez zarzutu (co 24h przeskakuje data)

 

3) Jak pisałem wcześniej sprężyna jest prawdopodobnie nakręcona na max. i tak przez producenta/importera/sklep zblokowana(przez max odciągnięcie koronki-poz.3), zdrowo tak dla niego? czy lepiej puścić żeby się wychodził do zera, rozluźnił sprężynę i tak sobie odpoczywał? Nie będę go używał przez dłuższy okres czasu i nie wiem czy ma być zblokowany/niezblokowany ze sprężynką luźną/napiętą.

 

Poza tym wszystko działa świetnie, zegarek chodzi tyka i gra przy uchu daty się przesuwają przy nastawianiu, ale w sposób tradycyjny, po przekręceniu 24h. Wszystko więc tak jakby tak miało być.

 

Proszę rozwiejcie moje wątpliwości, tak żebym mógł spać spokojnie

Może macie jeszcze jakieś inne rady dotyczące tego zegarka, jakieś doświadczenia z nim?

 

aha, przeczytałem FAQ i używałem opcji szukaj, jeżeli nieumiejętnie-przepraszam.

[satyr 9]

Ja również witam Was Wauzi

 

1) Zegarek jest automatem... czy toto się wogóle nakręca? próbowałem pokręcić ale stawia opór-może sprężyna została nakręcona na max? (dostarczony zegarek jest zblokowany przez wyciągnięcie koronki w komercyjnej pozie wskazówek 1:50) boję się przekręcić mocniej-bo jeszcze zepsuję...

 

Tak, toto się nakręca... samoczynnie kiedy nosisz go na ręku.

Jeśli spojrzysz przez przeźroczysty dekiel (z tyłu zegarka), zobaczysz rotor, który będzie się kręcił wokół własnej osi, kiedy zegarkiem energiczniej poruszysz. On odpowiada za nakręcanie sprzężyny głównej, i robi to wyśmienicie

Zegarek możesz od czasu do czasu dokręcić koronką, ale nie koniecznie.

Siedzi w nim ETA- 2824-2, który to jest "twardym" mechanizmem, i jak widać bardzo dokładnym (certyfikat chronometru, w którym masz określone maksymalne dzienne odchyłki w chodzie).

Sprężyna główna w automatach ma odpowiednie zabezpieczenie, które to nie dopuszcza do złamania, i innych historii związanych z "przekręceniem" sprężyny. Kiedy naciąg sprężyny osiąga maksymalną wartość owe zabezpieczenie jest uruchamiane, i w efekcie próbując dokręcić ją ręcznie nie poczujesz oporu.

 

2) W instrukcji stoi że koronka ma 3 pozycje - spoczynkową-tą w której normalnie się zegarki nakręca - w tym wypadku jak pisałem powyżej nakręcić coś ciężko, 2 pośrednia (do nastawiania daty?) problem w tym, że w moim zegarku jej nie ma (?!) znaczy udało mi się uzyskać taką "niby" pozycję, ale zegarek nie reaguje w żaden sposób na ruchy koronką, tak ma być? 3 pozycja do nastawiania zegarka działa bez zarzutu (co 24h przeskakuje data)

 

W instrukcji dobrze napisali

Koronka posiada 3 pozycje, z czego 2-ga pozycja niekiedy sprawia problem, mianowicie trudno ją "wyczuć".

Radzę spokojnie odciągnąć koronkę od końca, i wtedy bardzo uważnie i w miarę delikatnie próbować wepchnąć z powrotem koronkę do pozycji zerowej (ewentualnie na odwrót, delikatnie wsuwając paznokieć pomiędzy koronkę i kopertę, kiedy koronka znajduje się w pozycji zerowej), aż poczujesz lekkie kliknięcie. Będzie to 2-ga pozycja koronki (poznasz, ponieważ sekundnik będzie się poruszał). Kręcąc koronką zgodnie z ruchem wskazówek zegara (od siebie) przestawisz datę.

 

3) Jak pisałem wcześniej sprężyna jest prawdopodobnie nakręcona na max. i tak przez producenta/importera/sklep zblokowana(przez max odciągnięcie koronki-poz.3), zdrowo tak dla niego? czy lepiej puścić żeby się wychodził do zera, rozluźnił sprężynę i tak sobie odpoczywał? Nie będę go używał przez dłuższy okres czasu i nie wiem czy ma być zblokowany/niezblokowany ze sprężynką luźną/napiętą.

 

Zegarek nie powinien mieć nakręconej sprężyny do końca będąc w sklepie. To tak jakby ktoś w salonie z samochodami wstępnie zaczął docierać za Ciebie silnik samochodu :roll:

Przechowywanie zegarka zablokowanego (poz. 3 kor.) z naciągniętą sprężyną nie służy mechanizmowi, a wręcz przeciwnie. Najlepiej przechowywać go w takim stanie w jakim jest używany, czyli poz.1 koronki. Od czasu do czasu* należałoby założyć zegarek i rozruszać mechanizm (wyjściem w takiej sytuacji jest rotomat).

 

Kupiłeś bardzo ładny zegarek, co ważne z certyfikatem chronometru (certyfikat COSC), świadczącym o wyśmienitym kunszcie wykonania i wykończenia mechanizmu (przekłada się to na dokładność chodu).

 

Teraz, kiedy masz już podstawowe dane dot. zegarka, może szukajka bardziej się przyda

 

Gratuluję udanego zakupu :!:

 

* - ostatnio zauważyłem, że często nadużywam tego określenia :roll:

[neuro 3]

Witaj!

 

Przyjmij gratulacje

 

i wklej zdjęcia nowego nabytku :!:

[Gość Marcin99]

gratuluje zakupu :idea: :twisted:

 

a co do Twojego punktu 3go - to powiem tak... dziwi mnie że tak potraktowali ten zegarek - moze takie porównanie - to tak jakby w salonie firmy X sprzedawali nowe samochody - ale owe, nowe samochody miały lub były cały czas zapakowane czymś ciężkim do tego stopnia, ze zawieszenie byłoby "siadnięte" i tak do momentu zakupu - czy takie zawieszenie jest wtedy dobre i osiąga potem swoją maxymalną elastyczność i skuteczność - niestety nie :cry: :wink:

[Tomaszewski 2]

Poziom wiedzy wielu sprzedawców jest tak żenująco niski, że nie jest dla mnie to zaskoczeniem. Oni chcą tylko szybko zrobić kase i mieć prowizje. Przekonałem się już o tym kupując w salonach Zibi czy Kruka. Ostatnio kupując Timexa automata sprzedawca nawet nie wiedział co z nim zrobić, np. zmienić datę, bo zegarek ma zakręcaną koronkę. W sklepach Zibi normą jest, że obsługa nie potrafi zademonstrować możliwości zegarka, z czym się spotkałem kupując kwarca z kompasem - sprzedawca wmawiał mi, że zegarek tej funkcji nie posiada a pierścień kompasa "jest dla ozdoby", nie potrafią czytać oznaczeń na tarczy, t - tryt to dla nich Taiwan, a z zegarkami mechanicznymi obchodzą się jak z kwarcowymi, widać nigdy nie byli takich posiadaczami i myślą, że są wstrząsoodporne jak g-schocki. W swoim życiu jeszcze się nie spotkałem z fachową obsługą w sklepach z zegarkami.

[Gość Wauzi]

Dziękuję za informacje! Teraz wiem już jak zatroszczyć się o maszynę i ślubuję ją dobrze traktować. Udało mi się też znaleźć pozycję pośrednią koronki-nie było łatwo, ale jednak rzeczywiście się da :wink: Jak tylko znajdę trochę czasu postaram się wkleić zdjęcia.

[Gość maestro]

... i nie mów więcej o zegarku "maszyna"... Później, jak się już dobrze poznacie i skumplujecie będzie Ci głupio. :wink:

Przy okazji - gratulacje (ale zdjęcie i tak musi być, żeby nabrały pełnej mocy) 8)

[Gość mirek_eurotime]

gratuluje wyboru i życze miłego użytkowania