Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gabrielxxx

Cortebert 616 - Który rusek?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was koledzy,

jako że mołnia interesuje mnie od dawna, bo to kultowa maszyna ze względu na kopię do rolexa/paneraia z tym werkiem. I właśnie mam taką zagwozdkę.

Przeczytałem w Internecie, że wszystko zaczęło się od Francuskiego LIP'a później był Cortebert itd. ... no i były ruski: Salut, później Iskra, Mołnia/Krystal.

I tutaj mam do Was pytanie. Który z wyżej wymienionych rusków był najbardziej pod względem technologicznym podobny do tego werku stosowanego w roleksach i paneraiach? - bo ponoć różnice choć niewielkie jakieś były, ale nigdzie nie mogę znaleźć - który rusek to najwierniejsza kopia tego kultowego werku?

Prosiłbym znawców o odpowiedzi, ponieważ nigdzie indziej jakiejś wartościowej opinii nie będzie.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stara mołnia 15 kamieniowa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Iskra Jest ulepszoną mołnią taki pierwszy sort :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale najbardziej zbliżona do panuraja jest mołnia 3601, tzw. płaska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panuraje miały 616 bez kamienia środkowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK to już wiem:), a nurtuje mnie dlaczego na kole balansowym cortebert dawał równoważniki niesymetrycznie a we wszystkich mołniach i im pochodnych te równoważniki są (przykręcone?) tak samo równomiernie - dla picu, czy wyglądu czy rzeczywiście spełniają swe funkcje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

OK to już wiem:), a nurtuje mnie dlaczego na kole balansowym cortebert dawał równoważniki niesymetrycznie a we wszystkich mołniach i im pochodnych te równoważniki są (przykręcone?) tak samo równomiernie - dla picu, czy wyglądu czy rzeczywiście spełniają swe funkcje?

"W Mołniach i im pochodnych" równomiernie i symetrycznie, ale nie w takiej samej ilości.

Np. Mołnia precyzyjna 18 wkrętów, "zwykła" Mołnia 12 (a bywały i z 10), Iskra - 12.

Ale można trafić też Mołnie z balansem od mikrobudzika Zaria bez wkrętów.

Jakie mają znaczenie dla pracy mechanizmu też chetnie sie dowiem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"W Mołniach i im pochodnych" równomiernie i symetrycznie, ale nie w takiej samej ilości.

Np. Mołnia precyzyjna 18 wkrętów, "zwykła" Mołnia 12 (a bywały i z 10), Iskra - 12.

Ale można trafić też Mołnie z balansem od mikrobudzika Zaria bez wkrętów.

Jakie mają znaczenie dla pracy mechanizmu też chetnie sie dowiem ;)

Mają znaczenie takie jak ciężarki przyklejone do koła zamachowego w silniku samochodu lub felgi, mają zapewniać idealne wyważenie całości.

 

Jeśli balans jest idealnie wyważony, to nie ważne czy osiągnięto to za pomocą równo/nierówno rozmieszczonych wkrętów, czy w ogóle bez nich, do czasu...

 

Wkręty można wykręcać i wkręcać tak w Mołni jak i Cortebercie dla zapewnienia wyważenia, im jest ich więcej tym taka zabawa, w teorii może dawać lepsze/precyzyjniejsze rezultaty. Nie wiem czy w ogóle dziś zegarmistrzowie się tym bawią, zwykle prościej wrzucić drugi komplet balansowy zamiast bawić się z ciężarkami, ale po to one w są...

 

No i ciężarki mogą być z innego materiału niż same koło balansu, materiał ten może inaczej "puchnąć"/ kurczyć się niż obręcz co będzie wpływać na lepsze trzymanie wyważenia w różnych temperaturach...

 

Cortebert ma też ciężarki symetrycznie, tylko nierównomiernie. A i oś symetrii nie pokrywa się z osią samego balansu. Ciekawi mnie tylko czy ma miejsca na wkręty tam gdzie oryginalnie nie ma ciężarków, jak nie to nieco zawęża pole manipulacji nimi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

Kompletny balans Iskry jest wprost zamienny z balansem Mołni (i odwrotnie).

Natomiast gdyby ktoś chciał zamieniać sam włos z Mołni do balansu Iskry to raczej niech sobie od razu odpuści. Koło balansowe Iskry jest cięższe (większa średnica i czasami więcej wkrętów regulacyjnych), z tego powodu wymiana włosa Mołni do balansu Iskry doprowadzi do bardzo nieregularnego chodu, niemożliwego do skorygowania za pomocą regulatora przy balansie. Wykręcanie lub podpiłowywanie wkrętów regulacyjnych też można sobie darować. Taki balans nie będzie poprawnie pracował we wszystkich położeniach. (info z rosyjskiego forum, dla niedowiarków służę linkami).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

który rusek to najwierniejsza kopia tego kultowego werku?

 

 

Odpowiedź jest bardzo prosta i brzmi następująco:

 

Żaden

 

 3601 i 3602 były  co prawda licencyjnymi  mechanizmami  616 i 618 , lecz te mechanizmy radzieckie zostały na nowo opracowane i  podobne to one są ale tylko z wyglądu, jednak jak by się im dokładniej przyjrzeć to są one zupełnie inne. Zamienna między 616/618 a 3601, czy 3602 jest tylko zapadka koła naciągowego.

 

 

Ale ta 15 kamieniowa wczesna mołnia nie ma kamienia centralnego (tak jak iskra) a paneraie z tym mechanizmem miały centralny kamień.

Tak jak na tej stronce:

http://theswissmonster.blogspot.com/2011/09/rolex-cortebert-618.html

 

Jest i cortebert 616 i 618 - który lepszy? Bo już nie wiem...

Najbardziej podobna z mołni do 618 już ma, mowa o 3602. 618 w porównaniu do 616 posiada łożyska z utwardzanego szkła.

OK to już wiem:), a nurtuje mnie dlaczego na kole balansowym cortebert dawał równoważniki niesymetrycznie a we wszystkich mołniach i im pochodnych te równoważniki są (przykręcone?) tak samo równomiernie - dla picu, czy wyglądu czy rzeczywiście spełniają swe funkcje?

Zasada działania i optymalizacja regulatora balansowego  się kłania. Równomierne rozłożenie wagi ma wpłynąć na  stabilniejsze zachowanie się koła balansowego i sprawdza się to bardzo dobrze tylko i wyłącznie za sprawą zachowania podstawowego warunku jakim jest  optymalne spasowanie wychwytu. Praktycznie  w tej klasie mechanizmów czy to będzie C616/618 czy 3601/3602/3603,  wygląda to trochę inaczej i tak naprawdę w tych przypadkach  czy wkręty są tak, czy tak , nie ma to większego znaczenia. Proszę zauważyć że ta sama konstrukcja jaką jest U6497 posiada koło zoptymalizowane a osiągi te same co wyżej wymienione.

Wkręty można wykręcać i wkręcać tak w Mołni jak i Cortebercie dla zapewnienia wyważenia, im jest ich więcej tym taka zabawa, w teorii może dawać lepsze/precyzyjniejsze rezultaty. Nie wiem czy w ogóle dziś zegarmistrzowie się tym bawią, zwykle prościej wrzucić drugi komplet balansowy zamiast bawić się z ciężarkami, ale po to one w są...

 

No i ciężarki mogą być z innego materiału niż same koło balansu, materiał ten może inaczej "puchnąć"/ kurczyć się niż obręcz co będzie wpływać na lepsze trzymanie wyważenia w różnych temperaturach...

 

Cortebert ma też ciężarki symetrycznie, tylko nierównomiernie. A i oś symetrii nie pokrywa się z osią samego balansu. Ciekawi mnie tylko czy ma miejsca na wkręty tam gdzie oryginalnie nie ma ciężarków, jak nie to nieco zawęża pole manipulacji nimi...

 No nie do końca można sobie tak wkręcać i wykręcać. W 616-kach i 18-kach koła można spotkać pełne jak i regulowane. Oczywiście te pierwsze można również regulować , jednak  trochę innymi metodami.  Regulowane mają tylko otwory  w miejscach gdzie wkręcone są regulatory, chyba że któreś zostały wykręcone to wtedy otwory po nich są.

 

Natomiast gdyby ktoś chciał zamieniać sam włos z Mołni do balansu Iskry to raczej niech sobie od razu odpuści.

 W wyniku niewelkiej różnicy  wagi  przekładka  wymaga dodatkowo  wyregulowania  jak kto woli na regulatorach koła, palcu, czy długości włosa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o to nie wiedziałem, że były na nowo opracowywane, myślałem, że kopia i te same wymiary i wszystko... Jakość na pewno lepsza po stronie corteberta...

Dzięki za tak obszerne i ciekawe info:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o to nie wiedziałem, że były na nowo opracowywane, myślałem, że kopia i te same wymiary i wszystko...

 

 

 Praktycznie szystkie ruskie werki  licencyjne to całkiem zmienione konstrukcje od podstaw gdzie podstawowym założeniem było wyeliminowanie błędów cal. pierwotnych ( tu Cortebert). Jedynym odstępstwem od tego jest francuski LIP czy to Kieszonkowy czy naręczny.

Jakość na pewno lepsza po stronie corteberta...

Dzięki za tak obszerne i ciekawe info:)

 I tu się kolego bardzo grubo mylisz. Pomijając aspekt materiałowy to poprzez obniżenie mechanizmu skasowano chociażby problemy wynikające z przeciążeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.