Dzień dobry pasjonatom i tak jak ja tylko miłośnikom :)

[loituma 303]

Witajcie,

od dawna pasjonują mnie stare graty

Od kilku lat choruje na garbatą Warszawę (mowa oczywiście o autku). Lecz z powodu kosztów i moich możliwości pewnie jeszcze trochę pochoruję. Pasjonują mnie również stare, polskie motory (z moim pierwszym na czele - WFM). Szukam również radia lampowego z gramofonem z lat 40-50, nad którym będę mógł posiedzieć w długie jesienny wieczory i pogrzebać nieco przy jego renowacji.

Z powodu tych samych zainteresowań zanabyłem niedawno piękny (moim nieskromnym, subiektywnym zdaniem ), dość popularny, wahadłowy Junghans z 1920 roku. Zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia cała moja rodzinka.

Pierwszą dobę po zakupie siedzieliśmy wszyscy w salonie i czekaliśmy aż zegar wybije 12 (w nocy) - jak w kinie jakimś, i dopiero potem mogliśmy pójść spać.

Miałem trochę tańcowania z jego zawieszeniem i prawidłowym ustawieniem, ale już wszystko na dobrej drodze i wydaje się, że będzie ok. Klimat, który nadaje domowi nie da się porównać do niczego innego, a w komplecie z dobrą muzyką irlandzką i kuflem piwa jest wręcz niezastąpiony. Ten zegar ma u mnie na 100% dożywocie.

Teraz, zupełnie niedawno, wpadł mi w ręce w spadku równie popularny zegarek Delbana z okolic lat 50. Jest niestety dość zniszczony i ma paskudną, nieoryginalną bransoletkę. Ale chodzi... i to jest pocieszające. Dzięki niemu wróciłem nawet do noszenia zegarka na co dzień. Walczę z jego regulacją. Jak do mnie trafił to leciał do przodu 7 minut na dobę.

 

Będę miał zapewne parę pytań na jego temat, ale muszę odczekać przedszkole siedmiodniowe.

 

Póki co pozdrawiam serdecznie i biorę się do lektury.

 

[dariusz chlastawa 708]

super !

pozdrawiamy