Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

przemek75

Audemars Frerers - czy ktoś zna?

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym poprosić o pomoc w identyfikacji zegarka pokazanego na zdjęciu poniżej. Zegarek był własnością mojego pradziadka. Z informacji rodzinnych wiem,że był przerobiony z dewizkowego na kopertowy, prawdopodobnie przed 1939 rokiem, al eco do tej daty nie mam najmniejszej pewności. Zegarek poddany był przeze mnie jakiś czas temu bardzo gruntownej renowacji i jedyny fakt jaki udało mi się zdobyć na jego temat, to że podobno może pochodzić z przełomu lat 20 i 30. ubiegłego stulecia. Co do samej marki Audemars Frerers, też niewiele mogę znaleźć, poza tym że była i działała. 

Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.

img7180kopiowanieu_zpsp3mlxxwz.jpg

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wstaw zdjęcia mechanizmu zegarka bo tak to ciężko co kolwiek powiedzieć w środku może siedzieć wszystko to pasówka ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem jest to pasówka z okolic 1950 roku, albo jeszcze później, a czy ma ona cokolwiek wspólnego z Audemarsem to się dowiemy dopiero, gdy zamieścisz zdjęcie mechanizmu. Na przełomie lat 20 i 30-tych samoloty wyglądały inaczej i moda na takie pasówki z samolocikiem Avia dla "jelenia" tez jest z okolic lat 50-tych.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już coś więcej, wprawdzie nigdy nie otwierałem zegarka, ale spróbuję wieczorem zrobić zdjęcie. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

W sumie sam ciekawy jestem, bo zegarek ma dla mnie wartość bardzo sentymentalną, ponieważ pamiętam go z wakacji u pradziadka, jak cholernie głośno cykał na komodzie (jak była cisza w nocy to pogłos mechanizmu był naprawdę doniosły). Namierzyłem go ładnych kilka lat temu u rodziców, dałem do odnowienia i znów powędrował do szuflady. Teraz postanowiłem odkopać temat po rejestracji na tym forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pasówka mogła zostać zrobiona zarówno w latach 50-60 ale też wcześniej pasówki powstawały już latach 20-30tych  - pytanie czy tarcza i samolocik wyglądały tak przed renowacją i czy nie jest ona ubarwiona przez renowatora i dla tego samolocik jest nowocześniejszy (szybowiec).Daj zdjęcia mechanizmu jak pisali koledzy - w sumie mechanizm nie powie nam kiedy pasówka została wykonana ale chociaż będzie wiadomo co tam siedzi 

Jaki by nie był rezultat oględzin to i tak masz fajny zegarek i fajną pamiątkę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pasówka mogła zostać zrobiona zarówno w latach 50-60 ale też wcześniej pasówki powstawały już latach 20-30tych  - pytanie czy tarcza i samolocik wyglądały tak przed renowacją i czy nie jest ona ubarwiona przez renowatora i dla tego samolocik jest nowocześniejszy (szybowiec).

Zegarki w latach 20-30-tych przystosowywano do noszenia na ręce poprzez przylutowywanie drucianych "uszu" do koperty kieszonkowej.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed renowacją tarcza wyglądał identycznie, brakowało wskazówki do sekundnika, ale pozostałe elementy były takie jak obecnie. Ponadto udało mi się zrobić zdjęcia mechanizmu.

20150130_1443511_zpscbiig0sf.jpg20150130_1444591_zpsqao0osvc.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując, moim zdaniem jest to klasyczna pasówka z lat 50-60 tych zeszłego wieku, na oryginalnym mechanizmie Audemars Freres. Reszta jest nieoryginalna. Zegarek byłby dużo ładniejszy gdyby nie zeszpecono tarczy tym samolocikiem, ale to jest tylko mój gust. .


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co gdzieś czytałem to chyba longines robił zegarki naręczne w normalnych kopertach z normalnymi uszami już w 25 czy 28 roku pakując mechanizmy z kieszonkowych zegarków - tak gdzieś czytałem ale czy to co ktoś napisał można uznać za prawdę tego nie wiem więc przy okazji zapytam czy ktoś to wie i może potwierdzić albo sprostować ???

Z tego zegarka oryginalny jest na na pewno mostek z sygnaturą reszta mostków ma frezowania każde w inną stronę co swiadczy o sporych przekładkach 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co gdzieś czytałem to chyba longines robił zegarki naręczne w normalnych kopertach z normalnymi uszami już w 25 czy 28 roku pakując mechanizmy z kieszonkowych zegarków - tak gdzieś czytałem ale czy to co ktoś napisał można uznać za prawdę tego nie wiem więc przy okazji zapytam czy ktoś to wie i może potwierdzić albo sprostować ???

 

post-859-0-45590600-1422651871_thumb.jpg

 

Nie tylko Longines tak robił, ale oryginalne firmowe zegarki z mechanizmami od zegarków kieszonkowych nie nazywa się pasówkami, to raz, a dwa co to ma wspólnego z tym zegarkiem?

 

Z tego zegarka oryginalny jest na na pewno mostek z sygnaturą reszta mostków ma frezowania każde w inną stronę co swiadczy o sporych przekładkach

 

 

Te a'la "pasy  genewskie" robiła ta sama cepelia co ten zegarek, prawdopodobnie żeby zamaskować przetarcia, a że "ozdobiono" tu każdy mostek osobno,  po rozebraniu zegarka, to wyszło to co wyszło. moim zdaniem nie było tu żadnych przekładek.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie tylko Longines tak robił, ale oryginalne firmowe zegarki z mechanizmami od zegarków kieszonkowych nie nazywa się pasówkami, to raz, a dwa co to ma wspólnego z tym zegarkiem?

No ma tyle wspólnego że już wtedy takie koperty były w użyciu a nie tylko metoda rzemieślnicza polegająca na dolutowaniu drucianych uszu 

 

 

 

Te a'la "pasy  genewskie" robiła ta sama cepelia co ten zegarek, prawdopodobnie żeby zamaskować przetarcia, a że "ozdobiono" tu każdy mostek osobno,  po rozebraniu zegarka, to wyszło to co wyszło. moim zdaniem nie było tu żadnych przekładek

Tutaj też się nie zgodzę ponieważ mostki maja różne frezowania - pasy są różne - jedyne co jest kompletem to mostek sygnowany i ten od balansu 

Takie jest moje zdanie 

Jedno z czym się zgadzamy to to że omawiany zegarek jest po modyfikacjach  według mnie kombinowany pod względem mechanizmu - dla kolegi jest cenną pamiątką i tak niech pozostanie  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ma tyle wspólnego że już wtedy takie koperty były w użyciu a nie tylko metoda rzemieślnicza polegająca na dolutowaniu drucianych uszu

Nie znam przykładu pasówki z w takiej kopercie, z lat 20-30, to że takie koperty były o niczym nie świadczy, a pasówki robią właśnie "rzemieślnicy". Odróżnienie pasówki od oryginalnego zegarka czasem wymaga dużej wiedzy, ale w tym wypadku niestety absolutnie nie, dlatego twierdzę, że ta Twoja "kombinacja alpejska" o zegarkach Longinesa nie ma z tym zegarkiem nic wspólnego.

 

Tutaj też się nie zgodzę ponieważ mostki maja różne frezowania - pasy są różne - jedyne co jest kompletem to mostek sygnowany i ten od balansu 

Takie jest moje zdanie 

Jedno z czym się zgadzamy to to że omawiany zegarek jest po modyfikacjach  według mnie kombinowany pod względem mechanizmu - dla kolegi jest cenną pamiątką i tak niech pozostanie

 

To co jest na tych mostkach nie ma nic wspólnego z frezowaniem, a pasy są różne, dlatego że nie były robione tak jak to się robi po złożeniu wszystkich mostków razem z płytą, tylko ktoś przetarł mostki każdy osobno, no to nie ma siły, żeby pasy nie były różne. Do tego pasy są różne na każdym mostku, a to nie jest mechanizm, który ktoś mógł mieć w tylu egzemplarzach i sobie poskładał z tego jeden.

Nie wiem co Ty rozumiesz pod pojęciem modyfikacja, ale ja tu nie widzą modyfikacji, jest to zwyczajna pasówka, czyli mechanizm od zegarka kieszonkowego wpasowany do rzemieślniczej koperty, z rzemieślniczą tarczą na której widnieje samolocik mający sugerować jakiemuś laikowi, że jest to zegarek dla lotników i tyle...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... - dla kolegi jest cenną pamiątką i tak niech pozostanie  

 

Dokładnie tak jest. Jest to o tyle cenna pamiątka, że przypomina mi fajne momenty z wakacji u pradziadka, a nakręcony zegarek ma naprawdę donośny cyk i czasem lubię go po prostu w ciszy posłuchać.

To czy jest to pasówka, czy ma kombinowany środek, to już dla mnie bardziej wiedza wtórna. Zegarek jest jaki jest i taki u mnie zostanie  :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i super !! niech się nosi  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.