Niestety zegarka używam tylko okazjonalnie na jakieś wyjścia. Mam dość ciężką pracę i nie mogę sobie pozwolić na noszenie w niej zegarka bo się zniszczy. Za każdym razem gdy biorę go do ręki to z reguły już nie działa. Ta koronka już od jakiegoś czasu zaczęła się dziwnie zachowywać. Za zwyczaj jak brałem go po jakimś czasie do ręki to było ok, ale przed chwilą wziąłem i nakręciłem koronką dla rozruszania i kręci się z takim dziwnym oporem. Może faktycznie wystarczy odrobina oleju, przynajmniej, żeby wykluczyć jakieś poważniejsze uszkodzenia. Musiałbym tylko wiedzieć czym kapnąć bo podejrzewam, że WD40 i olej do maszyn krawieckich się nie nadają Będę wdzięczny za informacje, może poradzę sobie sam? Jeśli chodzi o moje początki to jako posiadacz samochodu Warszawa natrafiłem na jakąś informację w necie, którą podesłał mi kolega. No i nie było innej możliwości, żebym miał go nie mieć W końcu dostałem go w prezencie na rocznicę ślubu od żony, która wręczyła mi go w nietypowy sposób (ale spokojnie, niech Wasza wyobraźnie nie działa zbyt pochopnie ). A z innej beczki to przepraszam, za wielowątkowość ,ale muszę o to zapytać. Trafiłem tu przede wszystkim przez zegarek o nazwie Żubr w budyniu. Oczywiście pewnie wiecie wszyscy o nim. Jest to chyba najpiękniejszy zegarek jaki w życiu widziałem. Czytałem recenzję o nim itd. i wiem, że to jest tylko limitowana edycja ale czy są jakiekolwiek szanse na zdobycie takiego zegarka? Dlaczego nie jest produkowany seryjnie. Przecież on jest tak piękny, że kupiłbym ich kilka nawet na kredyt w Providencie