Hej ludziom dobrej woli Mam taki problem - otóż 3 lata temu utopił mi się zegar, ze zdjęć. Wtedy jeszcze nie byłem na żadnej grupie...i moje pojęcie o zegarach kończyło się na tym, że ładnie miały wyglądać na ręku. W każdym razie - zegar przeleżał w szufladzie 3 lata...wyciągnąłem go kilka dni temu i postanowiłem - albo naprawiam jeśli się opłaca albo sprzedaję w takim stanie jak jest. Chciałbym zatem zasięgnąć opinii fachowców ( ile mniej więcej mogłaby kosztować naprawa oraz ile jest wart w takim stanie jak teraz). Nie pamiętam czy regulamin grupy zezwala na wyceny...jeśli nie na forum to bardzo proszę kogoś uprzejmego o info prywatne z takim oszacowaniem (o ile się da). Pozostałe informacje - urwany regulator chodu, w środku chyba miniaturowe glony, które przedostały się na tarczę, zegar o dziwo chodzi chociaż czasem jak go poruszę to przestaje...Nie mam zupełnie wiedzy na temat werków omegi stąd też mój post. Aha, od jego z użytkowników innej grupy na necie usłyszałem, że ten zegar to składak (werk o seamastera podobno...ale nie wiem, nie znam się...), tarcza podobno była naprawiana...i też tu nic nie powiem bo niuansów nie widzę, nie kojarzę też tarczy jak może wyglądać nieodnawiana...Poproszę o jakąś pomoc z tym tematem. Pozdrawiam wszystkich! PS. Na grupie też jestem nowy więc za ewentualne kiksy przepraszam. Aha, i z chęcią wkleił bym Wam zdjęcia ale niestety nie wiem jak się to robi...to chyba jakiś stary szablon forum bo zagmatwany jak sprzed 15 lat... :/ Prawy dolny róg i "więcej opcji"...tak więc załączam zdjęcia.