Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nilfein82

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Początkujący
  1. Fakt. Pasek możesz zawsze dobrać, a bransoleta to raczej tylko oryginał. Na lato bransoleta to bardzo dobry wybór
  2. Taka prawie Aqua Terra, ale za duuużo mniej Jak dla mnie - mega wersja. Powermatic robi robotę - mam taki mechanizm w swojej DS-1. Zdejmuję w piątek po południu, zakładam w poniedziałek i nadal chodzi. WR200, szafir, luma, pasek w normalnym wymiarze (20) i z motylem. Ja bym brał.
  3. Będę się upierał. 39 mm. Sprawdzilem w sklepie z Zielonej Góry - podawane jako 39. Plus zmierzyłem kopertę w swoim - też 39. Ale - ma Kolega rację - mała różnica
  4. No i poszedłem do Kruka i mierzyłem oba modele, tj. DS Action Diver i PH200M. Na mój nadgarstek (to ten z DS-1 w poście powyżej), PH200M nie pasuje kompletnie, natomiast DS Action jakby nieco lepiej, choć nadal jest wielki. Jeśli chodzi o walory estetyczne, w mojej ocenie PH200M jest nieco bardziej oryginalny i przez to ciekawy. DS Action niespecjalnie wyróżnia się wśród innych diverów. Mam wrażenie, że PH200M, przez ten bezel sprawia wrażenie większego, niż jest w rzeczywistości. Ale to moje subiektywne odczucie. To, co zwraca uwagę, to przede wszystkim jednak jakość i solidność wykonania. W porównaniu z moim Seiko SKX007, DS Action wygląda jak prawdziwy tool watch przy zabawce. Bransoleta z pełnych ogniw jest po prostu niesamowicie masywna (i ciut ciężka). Ciekawe odczucia daje też (chyba) 48-klikowy bezel - porusza się z lekkim oporem, ale nie jest to nieprzyjemny opór. Nie wiem, jak to dokładnie określić... Generalnie, oba zegarki to solidny wybór, ale dla kogoś o większym nadgarstku. Niby mógłbym powalczyć z DS Action, ale prawdopodobnie musiałbym przerzucić go na coś innego niż firmowa brasoleta, a to trochę bez sensu, bo jest naprawdę mocnym punktem tego zegarka. PH200M - spoko, ale gdyby był nieco mniejszy (np. na wzór Oris Aquis 38). W obecnym rozmiarze - nie moje klimaty,
  5. Witam Klubowiczów Certiny Do grona właścicieli czasomierzy tej marki dołączyłem jakoś tak rok temu. Ot, lekko spóźniony prezent urodzinowy sam sobie zrobiłem Wybór padł na DS-1 Powermatic 80 o referencji C029.807.11.051.00. Słyszałem, że co do Powermatików zdania są podzielone ("plastikowe" części mechanizmu, które mogą przekładać się na trwałość i niezawodność mechanizmu, itp.). Dla mnie jednak najistotniejsza była ta trzydniowa rezerwa chodu i 39mm koperta, ponieważ zegarek miał "robić" za garniturowiec. Poza tym, mój nadgarstek zniesie max 42mm; cokolwiek powyżej wygląda już lekko groteskowo. 39-40 to taki optymalny jak dla mnie rozmiar. Myślę, że po roku posiadania zegarka w rotacji mogę już bez żenady podzielić się refleksjami. Konstrukcja koperty oraz relatywnie niewielkie wymiary sprawiają, że zegarek nosi się niesamowicie wygodnie. Wpływ na to ma również bransoleta wygodnie układająca się na nadgarstku. Powermatic hula bez problemów, trzyma prawidłowy chód. Swobodnie może przeleżeć przez weekend i nie ma potrzeby nakręcania go w poniedziałek . Bez bicia przyznam, że nie mam obsesji na punkcie regulacji czasomierzy i raczej nie przeszkadzają mi specjalnie jakieś drobne odchyłki. Paradoksalnie jednak, Certina jest chyba najdokładniejszym z moich zegarków. Co do stylistyki, to rzecz gustu. DS-1 wpisuje się w moją estetykę, choć ta konkretna referencja raczej nie wygląda dobrze z jeansami i t-shirtem, zatem raczej garnitur lub koszula/marynarka (wiem, wiem - wg różnych poradników stylu, do garnituru tylko "dress watch" na pasku ze skóry aligatora garbowanej łzami dziewicy )) ale ja akurat średnio się trzymam konwenansów). Co do minusów z perspektywy roku, to brakuje mi trochę jakiejkolwiek lumy na wskazówkach/indeksach. Ale tylko trochę - ten zegarek po prostu nie ma sportowego zacięcia (są DS-1 z lumą). Koperta na wysoki połysk łapie trochę rys, ale nie jest to nic strasznego. bardziej obawiałem się rys na bransolecie, ale - paradoksalnie - nie ma tragedii. Zapięcie jest tak sprytnie pomyślane, że w newralgicznym miejscu stal jest matowa, a nie polerowana, co znacznie ogranicza możliwość uszkodzeń przy normalnym użytkowaniu. Gdybym planował wymianę bransolety na pasek wkurzyłoby mnie 21 mm między uszami, bo ogranicza dość poważnie możliwości wyboru, ale póki co - nie planuję. Reasumując - lubię Certinę na tyle, że rozważałem zakup DS Action. Problemem może okazać się gabaryt tego nurka (mam SKX, jest dość toporny i na granicy proporcjonalności, nie chcę drugiego podobnego), ale to się jeszcze zobaczy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.