Jeżeli zdjęcia nie są przekłamane ze względu na jakość aparatu to ja widzę tu wadę dość istotną. U mnie tego nie ma. Kupując zegarek miałem wybór pomiędzy kilkoma i jeden z nich taki śmieszny właśnie był. Ponadto miał skopane podświetlenie, z jednej strony nadmiernie jasne a z drugiej wręcz ciemne. Różne kontrasty i podświetlenia przy tym samym modelu mogą świadczyć o jakości produktu lub też, że jest to tzw. drugi sort z mniejszymi lub większymi wadami a nadający się do sprzedaży. Podstawowy błąd kupujących w sklepie to zaufanie do sprzedawcy, że towar ze sklepu musi być OK a dotyczy to wielu produktów. W sklepach "oszukują" za pomocą światła, jego barwy i natężenia. Ja w sklepie/salonie zażyczyłem sobie oby pani wyłączyła część źródeł światła aby sprawdzić zegarek, okazało się to niemożliwe, więc poszedłem do innego salonu gdzie udostępniono mi odpowiednie warunki do sprawdzenia wyświetlacza i podświetlenia. Teraz meritum sprawy, sklep czy sprzedawca kit wciska, od stwierdzenia czy jest wada czy nie jest serwis. Klient jeśli uważa, że towar jest wadliwy oddaje do sklepu i korzysta albo z rękojmi albo z gwarancji. Mówienie, że należy odesłać do serwisu samemu lub , że serwis jest zewnętrzny etc. należy ignorować. Towar kupiony w danym sklepie musi być w tym sklepie przyjęty. I tu pewnie się obawiają, że korzystając np. z prawa do rękojmi mają 14 dni od przyjęcia do wydania towaru a znając procedury Zibi nie wyrobią się i będą musieli kasę zwrócić. Osobiście jeszcze raz odwiedziłbym sklep, w razie odmowy przyjęcia udał się do Miejskiego Rzecznika Konsumentów, tak to się nazywa Tak ja to widzę.