Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Chamsi

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Chamsi

  1. Dzięki za spostrzeżenia i odpowiedź. 1. Myślę, że zwykła 300 jest droższa, około 12 000 zł w tej nowszej wersji (chronograf mam w dobrej cenie, sporo niższej niż 12 000 zł) 2. Uważam, że ten model jest unikatowy/ rzadki i mniej powszechny od tradycyjnych seamasterów 300. 3. Jestem sporej postury i zegarek bardzo dobrze u mnie leży 4. Jest ciekawym połączeniem dwóch różnych światów które niekoniecznie muszą się wykluczać.
  2. Cześć wszystkim! jestem blisko zakupu wersji Seamaster 300 z chronografem. Nr.ref. 213.30.42.40.01.001 Zegarek jest ciekawym połączeniem divera z chronografem. Ktoś miał taki zegarek? może podzielić się swoją widzą lub doświadczeniem? Widzę, że jest to rzadki model, aktualnie na chrono24 w Europie jest może 5 sztuk na sprzedaż. Jedyne co mnie zastanawia to mechanizm, który niby jest Omegi (1164) a w rzeczywistości to przerobiona ETA. Z jednej strony widzę, że bazowy mechanizm ETA jest w tym wypadku często stosowany i chwalony. Z innej strony zastanawiam się czy omega nie powinna mieć mechanizmu omegi Jestem laikiem w temacie więc to moje luźne dywagacje. Każda informacja/ opinia będzie przydatna. Z góry dzięki za info!
  3. Nie nic z tych rzeczy, siedzę 10h dziennie przed komputerem i stukam w klawiaturę. Jak uprawiam sport zawsze zdejmuje i chowam. Dbałem o niego tak jak się dba o swój wymarzony pierwszy zegarek. Pecha na bank miałem bo to przecież niesamowite żeby była taka częstotliwość psucia się. No trudno może karma kiedyś wróci najlepiej przy jakimś Paneraiu
  4. Do CERTINY mam niesamowity sentyment. Obiecałem sobie, że za pierwszą dobrą wypłatę kupię wymarzoną Certinę DS Podium Big Size GMT +1 na bransolecie. Kilka lat temu stało się, wypłaciwszy około 2 200 zł poszedłem do sklepu i kupiłem. Ręce mi się trzęsły przy wydaniu takiej kwoty na zegarek w wieku nastoletnim. Jednak marzenie to marzenie. Do dziś dumnie go noszę jednak nie mogę powiedzieć, że to dobry zegarek. Po pierwszym roku użytkowania się zepsuł, dzięki gwarancji został naprawiony. Mechanizm przestał działać plus odpadła srebrna ramka od datownika. Po dwóch latach znów bum padł mechanizm znowu wymiana, otrzymałem zegarek po naprawie i podczas ustawiania godziny.... mechanizm znów padł plus niewiele później odpadła koronka i rozleciała się bransoleta. Za zegarek zapłaciłem 2 200 zł, plus koszt kolejnych napraw to około 1 200 zł. Dodatkowo Pan menadżer (z działu serwisu) z Certiny z którym chciałem absolutnie po takiej ilości potknięć porozmawiać obiecał że w ramach rekompensaty otrzymam upominek. Jak łatwo się domyśleć najwyraźniej zapomniał i zegarek wrócił bez niespodzianki. Dodam, że każda naprawa to okres do około 2 miesięcy bez zegarka co było dla mnie dramatem. Podsumowując jest to mój ukochany zegarek i moim zdaniem jeden z ładniejszych w tym przedziale cenowym, darzę go dużym sentymentem. Niestety środek to jednorazowa ETA której nie da się naprawić, trzeba wymienić (tak przynajmniej słyszałem w większości miejsc gdzie o to pytałem). Czas oczekiwania na naprawę bardzo długi, zważywszy na to, że bez zegarka to jak bez ręki. Martwi trochę fakt, że Festina którą dostałem z jakiejś okazji warta 450 zł pracuje bez problemu od 6 lat. Aktualnie noszę SEIKO SKX 007, zegarek za prawie 1/3 ceny Certiny który nie sprawia żadnych problemów. Aż ciężko uwierzyć ale autentycznie miałem tyle przejść, że polecić Certiny z czystym sercem nie mogę. Muszę jednak przyznać, że wizualnie do teraz uważam Certine za firmę robiącą jedne z ładniejszym zegarków w tym przedziale cenowym. Czy mieliście podobne przejścia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.