oldman

nic dodać, nic ująć : )

przepraszam ,nie chcę być kontrowersyjny, ale możesz napisać co skłoniło cię da zakupu dwóch NAJCZĘŚCIEJ podrabianych modeli g-shocka? tak dla zaspokojenia mojej, stricte egoistycznej, ciekawości?

equinoxe : )

+1 kler jest filmem dobrym, pokazuje to o czym wszyscy wiedzą, ale nie chcą/boją się mówić. dlaczego? pewnie z obawy przed wykluczeniem. jestem świeżo po filmie 'mandy', panosa cosmatosa. reżyser ma w dorobku tylko dwa filmy jak do tej pory, drugim jest 'za czarną tęczą', sprzed ośmiu lat. wrażenia? naprawdę warto obejrzeć ( poprzedni również ). uczta wizualna, ciężki przejmujący wręcz klimat, może troszkę za dużo przemocy, ale jest to przemoc tarantinowska. plus za rolę nicolasa cage'a, który od paru ładnych lat staczał się po równi pochyłej w otchłań niebytu. po obejrzeniu mandy, zrehabilitował się nieco w moich oczach. żeby było śmieszniej, zacząłem oglądać, pojawiła się lista obsady - nicolas cage - pomyślałem 'rany boskie, tylko nie on, nie podołam' ; ) na szczęście w tle lecieł king crimson - starless, więc postanowiłem obejrzeć dalej, nie żałuję : )

napiszę tylko tyle - trzeba mieć dobre słuchawki i dobry wzmacniacz słuchawkowy. wracjąc do tematu - opeth - sorceress, zmiażdzyło mnie. potężny krok w stronę progrocka, oczywiście miało to już miejsce na albumach damnation i pale comunnion, z czego się bardzi cieszę : )

@rafi, najlepiej było by przetestować to u kogoś kto taki sprzęt posiada i samemu wyciągnąć odpowiednie wnioski. nie wiem jak to się ma do rzeczywistości, ale badania wskazują, że większość populacji nie potrafi rozróżnić mp3 od CD, nie mówiąc o winylu. hdcd, sacd etc. więc idąc za słowami starej reklamy - skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać? ; ) wracając do tematu - u mnie kyuss - blues for the red sun, z mp3 ; )

Jajcarz z ciebie, oj jajcarz ; )

sama płyta to część sukcesu, nic ci z niej jak nie masz sprzętu, żeby ją w odpowiedni sposób przesłuchać.

dzisiaj zacząłem i skończyłem philipa k. dicka - czy androidy śnią o elektrycznych owcach? warto, jak wszystko Dicka. szczerze? chociażby dla kontrastu z ekranowym blade runnerem. po przeczytaniu, odrazu widać dlaczego powstała ekranowa kontynuacja. wszystko nabiera sensu.

darski sobie nawet już odpowiednią reklamę w mediach zrobił ; )

rzekłbym szambem...

https://www.youtube.com/watch?v=FHp-7zVb9Tg

no nie koniecznie, sam miałem do czynienia z trzema podobnymi zegarkami, każdy miał problem z nadmiernym poborem energii, bateria wyczerpywała się w jeden/góra dwa dni. jakieś zwarcie w układzie, czy coś. wszystkie poszły do kosza.

no nie jest, wasteland to była pierwsza gra jaką na poważnie grałem w latach 80' ; ) myślisz że nawiązuje? : )

cel na jutro - 'zrewidować (lub nie) swoje zdanie o riverside. a przecież zapraszano ich i grali na festiwalach w U.S. potem zaczęły się pojawiać grafomańskie nazwy albumów , rzekłbym żywcem wziętymi z comy ; ) dlaczemu?

posłucham : ) jutro muszę skoczyć do empiku i zakupić : )

słuchałem riverside od początku, obok quidam i indukti, byli dla mnie spełnieniem snów o dobrym progrocku/metalu made in poland. i nagle po nagraniu trzeciej płyty - ból i dno. czemu?

na wstępie przeproszę, że nie chciało mi się przewertować tych stu stron w temacie, ale imo dla mnie najładniejszym i najbardziej funkcjonalnym diverem jak do tej pory, jest doxa sub 300t. dwa w jednym - wygląd i niezawodność : )

oryginalny, imo nie warto - spójrz na wyświetlacz, podświetla sie BATT. znaczy że pewnie uwalony, jeden dzień na baterii ; )

lao che - powstanie warszawskie : ) Plus jeden (tudzież więcej ) John Henry Bonham jest imo jednym z najlepszych bębniarzy ever. oczywiście rockowych, omijając jazz ; )